Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Zniszczył kata na pręgierzu. Niech pracuje i zapłaci! [FILM]

Barbara Sadłowska
Montaż figury kata po jej odrestaurowaniu - Stary Rynek w Poznaniu
Montaż figury kata po jej odrestaurowaniu - Stary Rynek w Poznaniu Fot. Paweł Miecznik
Poznańskiemu sądowi wystarczyła godzina, by rozstrzygnąć o winie i karze Macieja G. , który zniszczył zabytkową figurę kata wieńczącego pręgierz na Starym Rynku. Otrzymał wyrok w zawieszeniu i dozór kuratora - głównie dlatego, by mógł zwrócić miastu 40 tysięcy złotych za naprawę rzeźby.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Miasto zażąda od wandala 40 tys. zł za naprawę kata
Poznań: Kat znów na pręgierzu [ZDJĘCIA, FILM]
Poznań: Pijany przewrócił pręgierz [GALERIA, FILM ]

1 czerwca 21-letni Maciej, będąc po kilku piwach, wdrapał się około północy na poznański pręgierz - chciał sobie zrobić zdjęcie na szczycie obelisku. Spadł na bruk razem z figurą kata, która rozbiła się na kilka kawałków. Jak potem przyznał, po upadku bolała go noga i nie mógł uciekać. Został zatrzymany przez policję na ulicy Wrocławskiej.

Trzeba mu oddać, że od razu przyznał się do winy i już podczas pierwszego przesłuchania poprosił o możliwość dobrowolnego poddania się karze. Prokurator jednak nie zgodził się na dwa lata w zawieszeniu na cztery, połączonej z obowiązkiem naprawienia szkody. Młody człowiek nie pracował i był dwukrotnie karany za zniszczenie mienia. Przy tym jeden z wybryków miał charakter chuligański, a takim mianem oskarżyciel określił zniszczenie zabytkowej rzeźby.

W środę Maciej G. stanął przed sądem i powiedział: - Chciałem przeprosić za zniszczenie rzeźby. Nie było moim zamiarem uszkodzenie rzeźby w jakikolwiek sposób. Niestety, byłem pod wpływem alkoholu...

Oskarżony ponownie poprosił o możliwość dobrowolnego poddania się karze. Sędzia Marta Zaidlewicz zapytała, czy miał świadomość wartości tej rzeźby. Maciej G. przyznał, że nie. Nie wiedział też, że zniszczył dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury, co oznacza wyższą karę dla sprawcy.

Więcej filmów w serwisie Głos.TV:
Ponad 100 etatów w MPK do likwidacji
Tóskobus w Poznaniu
Są pieniądze na spalarnię śmieci

Adwokat Paweł Szwarc, obrońca oskarżonego z urzędu, zaproponował, by skazać Macieja na 3 lata w zawieszeniu na 5. Prokurator Elżbieta Zatyczyc zaprotestowała, domagając się kary bez zawieszenia. Reprezentujący miasto Poznań, radca prawny Henryk Kuligowski nie upierał się przy konieczności zamykania oskarżonego w celi.
- Najważniejsze, aby środki publiczne wyłożone na naprawę rzeźby zostały zwrócone, razem z odsetkami - stwierdził pełnomocnik miasta.

Sąd, za zgodą stron, ograniczył postępowanie do wysłuchania oskarżonego i tak tego samego dnia udało się je zakończyć. Prokurator zażądał dla Macieja G. roku i ośmiu miesięcy więzienia. Obrońca prosił, by uwzględnić okoliczność, ze chłopak nie miał zamiaru zniszczyć rzeźby.

- Nie przypuszczał, że kamienna figura może się rozsypać - przekonywał mecenas Szwarc. - Byłby to wybryk chuligański, gdyby wchodził z zamiarem zniszczenia figury. Wymierzenie takiej kary, jaką dla tego młodego człowieka proponuje prokurator, utrudni dochodzenie roszczeń. Im pan będzie dłużej siedział, tym czas zapłaty się oddali.

- Chciałbym jeszcze raz przeprosić za to, co zrobiłem. Nie chcę iść do więzienia - powiedział Maciej w ostatnim słowie.

Po naradzie sąd ogłosił wyrok: 2 lata w zawieszeniu na 5, dozór kuratora plus uwzględnienie powództwa cywilnego miasta, czyli 40 tysięcy z odsetkami oraz tysiąc złotych nawiązki dla Poznania.

- Wbrew sugestiom pana mecenasa, że nie miał pan takiego zamiaru, wystarczyło, że wspinając się mógł pan przypuszczać, że coś takiego może się zdarzyć. Ta figura nie była stworzona po to, by każdy dorosły mężczyzna mógł się na nią wspinać - mówiła sędzia Marta Zaidlewicz.

W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd wyjaśnił, że przed więzieniem uratowało Macieja to, że się przyznał, przeprosił i podjął pracę - wcześniej utrzymywał go ojciec.

- Jest pan chyba świadomy, że kolejnej szansy nie będzie - zaznaczyła sędzia Zaidlewicz. - jezeli zlekceważy pan obowiązek kontaktów z kuratorem, jeżeli w okresie pięciu lat próby, popełni jakiekolwiek przestępstwo przeciwko mieniu, kara zostanie wykonana.

Wyrok jest nieprawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski