Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Semir Stilić pożegna się z Lechem Poznań?

Maciej Lehmann
Dni Semira Stilica w Lechu wydają się być policzone
Dni Semira Stilica w Lechu wydają się być policzone Fot. Marek Zakrzewski
Tak się złożyło, że Lech rozpoczynał tegoroczny sezon ekstraklasy wyjazdowym meczem z ŁKS Łódź i zakończy pierwszy etap rozgrywek poniedziałkowym starciem z Zagłębiem Lubin. Być może będzie to pożegnalny mecz w barwach Kolejorza Semira Stilica. Bośniak zdradził mediom w swoim kraju, że chce przejść do innej ligi.

Stilicowi w czerwcu kończy się czteroletni kontrakt z Lechem. A to oznacza, że już 1 stycznia może podpisać umowę z nowym klubem i latem odejść za darmo. Dyrektor sportowy Andrzej Dawidziuk rozpoczął negocjacje z Bośniakiem w sprawie przedłużenia kontraktu, ale wygląda na to, że nie uda się zatrzymać 24-letniego pomocnika w Poznaniu.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Semir Stilić zostanie w Lechu Poznań? Negocjacje w toku
Bakero: Lech Poznań - Zagłębie Lubin to mecz - pułapka [FILM]
Lech Poznań: Siergiej Kriwiec odżył na skrzydle
Lech Poznań: Pierwsze zwycięstwo od półtora miesiąca

- Ostatnio rozmawialiśmy na temat moich występów i czasu spędzonego w Lechu. Podczas takich negocjacji zwykle rozmawia się o długości trwania kontraktu, zarobkach i innych tego typu rzeczach. Ale żaden z tych tematów nie został w ogóle poruszony. Wydaje mi się, że po 3,5 roku w Polsce przyszedł czas na transfer do innej ligi - zdradził Stilić w rozmowie z portalem sport.ba.

Trener Bakero, tak jak wiosną, nie jest zadowolony z postawy swojego rozgrywającego i coraz częściej wysyła go na ławkę rezerwowych. W meczu z ŁKS rolę reżysera gry pełnił Rafał Murawski, którego wspierał Mateusz Możdżeń. Swoją obecność na boisku mocno zaakcentowali też skrzydłowi Tonew oraz Kriwiec.

- Chcę w najbliższym meczu zobaczyć taką samą wolę walki, ambicję, sportową złość i chęć zdobywania bramek. Uważam, że po tym trudnym dla nas okresie, zespół pokazał dojrzałość i że potrafi się zjednoczyć oraz walczyć z wszelkimi przeciwnościami - zaznaczył hiszpański szkoleniowiec i te słowa świadczą, że znowu może postawić na zawodników, więcej biegają, potrafią rywalom odebrać piłkę i szybko ją rozegrać.

Choć Zagłębie znajduje się w ogromnym kryzysie i zamyka ligową tabelę Bakero przestrzega przed rywalem. - To dla nas mecz-pułapka, bo wydaje się, że z ostatnim zespołem łatwo będzie nam wygrać. Ale to może być mylące, bo przecież mają w składzie bardzo szybkich dobrze wyszkolonych napastników oraz doświadczonych obrońców i pomocników. Dziwi mnie to, że są tak nisko w tabeli, bo z takimi piłkarzami stać ich na lepsze miejsce. Musimy być bardzo skoncentrowani, bo to zespół, który może wykorzystać błędy - stwierdził Hiszpan.

Bakero nie ma żadnych problemów personalnych. Wszyscy zawodnicy są do jego dyspozycji. Tymczasem Zagłębie po ostatniej klęsce z Legią robi czystki. Od pierwszej drużyny odsunięto Błażeja Telichowskiego, Dominykasa Galkeviciusa, Macieja Małkowskiego oraz Janusza Gancarczyka. Cała czwórka może zapomnieć o wyjeździe do Poznania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski