Władysława Prętka, przewodnicząca związku mówi, że pracownicy miejskich żłobków zdają sobie sprawę z trudnej sytuacji finansowej miasta. Dlatego ich żądania nie są większe.
- Rozumiejąc trudną sytuację finansową miasta żądamy 121 zł netto co roku przez trzy lata - mówi Władysław Prętka, przewodnicząca związku Solidarność, działającego w trzech miejskich żłobkach. I przypomina, że podczas prowadzonych rozmów pracownicy żłobków miejskich byli zapewniani, że jak znajdą oszczędności w placówkach, to miasto się dołoży. - Nie godzimy się jednak na podwyżkę pensji w wysokości 32 zł netto, którą miasto uzyskało poprzez zwolnienia pracowników żłobków. Domagamy się podwyżki w wysokości 121 zł, mając na uwadze kryzys.
Sesja jeszcze się nie rozpoczęła. Ale na sali są już przedstawiciele związków działających w żłobkach. Plakaty z napisami "Panie prezydencie żądamy godnych podwyżek na godne życie" czy " Mniej polityki więcej sprawiedliwości" mają przypominać prezydentowi i radnym o pracownikach żłobków, którzy za swoją trudną i odpowiedzialną pracę otrzymują marne wynagrodzenie.
Przypomnijmy, że drugi ze związków zawodowych - Inicjatywa Pracownicza - domaga się podwyżek w wysokości 400 zł.
Na sali są też osoby wspierające przekazanie 100 tys. zł na działalność Domu Tramwajarza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?