Sołacz: Drzwi restauracji Meridian ponownie otwarte

Od niedzieli restauracja i hotel Meridian znowu są czynne dla odwiedzających. Lokal na Soła-czu, po kilku miesiącach przerwy, wznowił działalność. Przejęła go teraz spółka Meridians, która już wcześniej dzierżawiła budynek, niebezpośrednio od miasta, a od spółki Janusza Kalidy - Meridian.

Pod koniec listopada została podpisana umowa najmu z nowym gospodarzem dawnej restauracji.

- Na przetarg ofertowy wpłynęły dwie oferty. Komisja, w skład której wchodzili także poznańscy radni oraz przedstawiciele Rady Osiedla, podjęła decyzję o wynajęciu obiektu Meridian’s sp. z.o.o, która - jako podnajemca - była ostatnim użytkownikiem położonych w parku Sołackim budynków - tłumaczy Arkadiusz Stasica, wiceprezydent Poznania.

Spółkę Meridians poparło też Towarzystwo Przyjaciół Sołacza. Umowę zawarto na 10 lat. Zgodnie z jednym z jej zapisów stawka czynszu stanowi tajemnicę przedsiębiorcy. Aktualny najemca nie planuje jednak wprowadzać drastycznych zmian. Przy ul. Litewskiej dalej będzie funkcjonował hotel oraz restauracja, znana większości poznaniaków. - Drugi z oferentów także deklarował kontynuowanie w dawnym Meridianie działalności hotelowo-gastronomicznej, zaoferował jednak mniej korzystne dla miasta warunki finansowe - dodaje Stasica.

Robert Trzos, współwłaściciel spółki Meridians, nie ukrywa, że na tak szybkie rozwiązanie przetargu w sprawie wynajęcia lokalu na Sołaczu, wpłynęły protesty pracowników. Przypomnijmy, że we wrześniu , gdy budynek zajęła grupa ochroniarska, wynajęta przez Janusza Kalidę, pracownicy z dnia na dzień zostali pozbawieni pracy. Jak tłumaczył wtedy prezes Meridian, nie chciał on już dłużej kontynuować umowy ze spółką Meridians, a klucze oddał Zarządowi Komunalnych Zasobów Lokalowych. Pracownicy, którzy od kilkunastu lat pracowali w restauracji na Sołaczu, poczuli się dotknięci. Swój sprzeciw wobec zaistniałej sytuacji wyrazili pod budynkiem ZKZL w październiku. Chcieli, by spółka Roberta Trzosa, Meridians, kontynuowała na Litewskiej swoją działalność.

- Bez wątpienia to po części zasługa wsparcia naszej załogi. Myślę, że ta umowa jest z korzyścią dla obu stron, dla nas, jak i dla miasta. Pod względem prawnym wszystko zostało uregulowane, co nas bardzo cieszy - mówi Robert Trzos.

Nowi właściciele budynków przy ulicy Litewskiej odświeżyli na razie restauracje i pokoje hotelowe . W planach mają zmianę menu.