Sprawa Ewy Tylman: Adam Z. na wolności. Śledczy się odwołują

Adam Z. opuścił areszt w ubiegły poniedziałek. Spędził w nim 14 miesięcy. Wcześniej, podczas trzeciej rozprawy, która odbyła się 17 lutego, sędzia poinformowała, że być może dojdzie do zmiany kwalifikacji prawnej czynu, a mężczyzna będzie odpowiadał nie za zabójstwo, a jedynie nieudzielenie pomocy. To dało sądowi podstawę, by zwolnić go z aresztu.
O złożeniu zażalenia na decyzję sądu śledczy uprzedzili jeszcze w poniedziałek.

Zobacz też: Adam Z. cały czas może zostać skazany za zabójstwo...
– Do tej pory nikt nie złożył zeznań o odmiennej treści albo treści, która by wykluczała jakikolwiek element ustalonego przez nas stanu faktycznego. Uważamy, że są podstawy do tego, aby Adam Z. został skazany właśnie za zabójstwo – mówiła nam prok. Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

I dodała: Liczymy się z różnymi ewentualnościami i również w tym przypadku nie traciliśmy z pola widzenia tego, że może zmienić się kwalifikacja prawna czynu, za którą ostatecznie zostanie skazany oskarżony. Mimo wszystko uważam, że na tym etapie postępowania taka decyzja jest przedwczesna.

Co oznacza wyjście Adama Z. z aresztu?