Swędrnia nie będzie już zalewać Kalisza?

- Dno zostanie odmulone, a brzegi oczyszczone - zapowiedział w Kaliszu Krzysztof Grabowski, członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego. - Na ten cel zostało przeznaczone ponad pół miliona złotych z czego samorząd miasta przekazuje 250 tysięcy złotych. Pozostała kwota, którą mogliśmy rozdysponować pochodzi z rezerwy budżetu państwa. Sama rzeka nabierze też zupełnie innego wyglądu.

Prace konserwacyjne zostaną przeprowadzone na odcinku 3,5 kilometra, od mostu przy ulicy Łódzkiej do ujścia rzeki do Prosny w Parku Miejskim.

- Skarpy rzeki zostaną wykoszone, a dno zostanie odmulone do 40 centymetrów. Z dna rzeki zostanie wydobyte około 9 tysięcy metrów sześciennych urobku, którego połowa zostanie ułożona wzdłuż skarp. Jesteśmy także na etapie uzyskiwania pozwolenia na wycinkę około 400 drzew rosnących nad brzegiem - tłumaczy Łukasz Kuroszczyk, dyrektor oddziału rejonowego Wielkopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Ostrowie Wlkp. - Po uzyskaniu pozwolenia na wycinkę ogłosimy przetarg na prace konserwacyjne.

Roboty mają ruszyć we wrześniu i potrwać nie dłużej niż do połowy grudnia. Do załatwienia pozostaje jeszcze sprawa budowy wałów przeciwpowodziowych wzdłuż Swędrni, na co mieszkańcy czekają już od lat.

-Jesteśmy przygotowani do realizacji tego zadania. Czekamy jeszcze na decyzję Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, od której wszystko jest uzależnione - dodaje Krzysztof Grabowski.

Dobre wiadomości płyną także dla mieszkańców powiatu kaliskiego. Tutaj również będą konserwowane kolejne rzeki, a wśród nich ponad 4-kilometrowy odcinek Lipiczanki na terenie gminy Lisków, Swędrnia na terenie gmin Ceków Kolonia i Koźminek, a także rzeki Deset i Powa w gminie Mycielin, Pokrzywnica na terenie gminy Brzeziny, Godziesze Wielki i Opatówek oraz Kiełbaśnica przepływająca przez gminę Godziesze Wielkie i Brzeziny. W sumie jest to kilkadziesiąt kilometrów rzek, które zostaną w najbliższym czasie uregulowane.