Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak wygląda cmentarzysko parowozów w Lesznie. Kiedyś przez to miasto biegły najważniejsze szlaki kolejowe!

Dariusz Staniszewski
Dariusz Staniszewski
Tereny pokolejowe i stojące na nich budynku są "łakomym kąskiem" dla miłośników urbexu.
Tereny pokolejowe i stojące na nich budynku są "łakomym kąskiem" dla miłośników urbexu. Dariusz Staniszewski
Historia Leszna nierozerwalnie wiąże się się z koleją. W połowie XIX wieku od strony Rawicza na dworzec w Lesznie wjechała lokomotywa parowa. Przyjazd parowozu świętowało całe miasto. Przez następne lata dochodziły kolejne połączenia, a granatowy kolejarski mundur był powodem do dumy i nosiły go całe kolejarskie rodziny. Sytuacja zmieniła się pod koniec XX wieku. Deficytowe połączenia likwidowano, a kolejarski prestiż mocno stracił. Wycofywany tabor stoi przy dawnej lokomotywowni i jest prawdziwym skarbem dla miłośników kolejnictwa.

Początki kolei w Lesznie

Leszno od samego początku rozwoju kolejnictwa miało dużo szczęścia. Chodzi o położenie miasta leżącego na pograniczu polsko-niemieckim w II RP i wcześniej, podczas zaborów, gdy było niemiecką Lissą. Dzięki położeniu na ważnym szlaku komunikacyjnym miasto pęczniało w szybkim tempie. Do Leszna ściągali ludzie z okolicznych wsi - w poszukiwaniu lepszej pracy i życia. Magnes stanowił rosnący w siłę przemysł - młyn zbożowy, zakłady przemysłu spirytusowego i fabryka pomp. Prężnie rozwijał się handel i rzemiosło.

W połowie XIX wieku zadecydowano o budowie linii kolejowej łączącej Poznań z Wrocławiem. W 1856 roku Leszno zyskało połączenie kolejowe łączące stolice Wielkopolski i Dolnego Śląska. Już w kolejnym roku pociągi kursowały do Głogowa, a później do Wolsztyna i Ostrowa Wielkopolskiego.

- Pociąg idący z Ostrowa, wynurzywszy się z lasu kąkolewskiego, zatacza przed wjazdem na teren dworca leszczyńskiego półkole na nasypie żwirowym poprzez dwa mosty żelazne, z których jeden nad torem kolei poznańskiej przeszedł do historii. Przez okna wagonu już z dala majaczy rozległe miasto ze swymi strzelistymi wieżami i kominami fabryk. Całość terenu kolejowego bardzo dodatnie czyni wrażenie ze względu na gęstą sieć dróg żelaznych, przeróżne warsztaty reperacyjne, dużą hale maszynową i okazały dom dla urzędników oraz piękny gmach dworcowy, który Niemcy w roku 1906 rozbudowali

- opisywał dr Bronisław Świderski.

Przez Leszno biegły najważniejsze szlaki kolejowe

W swoich wspomnieniach B. Świderski podkreślał znakomite połączenie kolejowe Leszna, które było jednym z ważniejszych węzłów kolejowych w Wielkopolsce.

- Mamy bezpośrednie połączenia kolejowe: Poznań-Leszno-Wrocław, Leszno-Głogowa, Leszno-Zbąszyń-Berlin, Leszno-Ostrów-Warszawa, Leszno-Jarocin, oraz martwy tor kolejowy Leszno-Góra-Lignica. Polskie pociągi, idące z Leszna w kierunku granicy niemieckiej, dochodzą do Wschowy, niemieckie zaś poza tranzytowemi do Rawicza

- wymieniał B. Świderski

W 20-leciu międzywojennym stacja kolejowa w Lesznie pełniła funkcję stacji z kontrolą graniczną. Miasto miało kilka dworców kolejowych. Najważniejszy z nich wybudowano około 1860 roku. Kilkukrotnie przebudowany budynek rozebrano w 1969 roku, a na jego miejscu postawiono modernistyczny gmach w kształcie kostki. Ostatni gruntowny remont dworca zakończył się w 2012 roku, a peronów po wschodniej stronie dworcowego budynku w 2021 roku. Perony po zachodniej stronie (od ulicy) Kilińskiego) muszą poczekać na modernizację.

Stare parowozy na bocznicy Lesznie

Tereny pokolejowe i stojące na nich budynku są "łakomym kąskiem" dla miłośników urbexu. Jest on rodzajem turystyki polegającym na zwiedzaniu starych i opuszczonych budynków. Zarządcy czasem się ich wstydzą, ludzie przechodzą obok takich obiektów obojętnie, a dla eksploratorów opuszczone budynki są po prostu piękne. Wiele takich opuszczonych budynków stoi na terenie należącym do kolei.

- Na miejscu nie zostawiamy niczego poza swoimi odciskami butów i nie zabieramy niczego poza zdjęciami

- mówią eksploratorzy.

Swoich amatorów mają też wysłużone parowozy, które przez wiele lat puszczając kłęby pary dostojnie pędziły po torach. Wycofane parowozy stoją na bocznicy niedaleko byłej lokomotywowni.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Kolekcja czy cmentarzysko lokomotyw i wagonów? Stacja na Franowie w Poznaniu jest największą stacją towarową w Wielkopolsce i to właśnie tam miłośnicy kolei i nie tylko mogliby poczuć się jak w raju. Stoją na niej stare lokomotywy i wagony. Część tego taboru jest w kiepskim stanie technicznym i wygląda na to, że oczekuje na złomowanie. Te ET22 lata świetności mają za sobą.Zobacz, co stoi na torach na największej stacji towarowej w Wielkopolsce --->Zobacz też: Opuszczona stacja pod Poznaniem. Tu w studni woda zmienia się w szampana!

Tak wygląda cmentarzysko lokomotyw i wagonów w Poznaniu. Co ...

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski