Jeszcze na początku roku "Głos" opisywał ich spór o podział pieniędzy.
ZOBACZ: Twierdza Poznań: Miłośnicy fortów kłócą się o 700 tys. zł
– Klimat mocno się zmienił, bo wszyscy są świadomi, że jeśli do końca roku nie wykorzystamy tych środków, to one po prostu przepadną – tłumaczy Konrad Dąbrowski, przewodniczący zespołu ds. fortyfikacji poznańskich, powołanego w marcu przez prezydenta Poznania. Pierwszą transzę z 700 tys. zł udało się jednak wykorzystać dopiero przed ostatnimi Dniami Twierdzy Poznań. Sześć organizacji pozarządowych w ramach wsparcia otrzymało ok. 70 tys. zł na uatrakcyjnienie organizowanej przez nie imprezy.
Reszta pieniędzy ma zostać "uwolniona” jeszcze latem i jesienią. – W tym tygodniu spotkaliśmy się z przedstawicielami organizacji pozarządowych związanych z ożywianiem fortyfikacji Twierdzy Poznań. Niebawem ogłaszamy konkurs na "Aktywizację turystyczną poznańskich fortyfikacji" mający wesprzeć działania na fortach, na których odbywa się ruch turystyczny. Przeznaczamy na to 150 tys. zł. Konkurs powinien wyłonić najlepsze pomysły we wrześniu – mówi Dąbrowski.
Co z resztą pieniędzy? Zespół ds. fortyfikacji kolejne 100 tys. zł przeznaczył na wytyczenie Poznańskiego Szlaku Fortecznego, o który organizacje forteczne zabiegały od lat.
Pozostała część środków ma zostać przeznaczona na zabezpieczenie fortyfikacji, które do dziś są otwarte, ale ze względu na swój stan techniczny mogą stwarzać zagrożenie dla zwiedzających je, bez odpowiedniego nadzoru osób. Istnieje koncepcja by wesprzeć w ten sposób prace na forcie IIa znajdującym się przy ul. Kurlandzkiej, który jest zarządzany przez ZKZL.
– Rzeczywiście będziemy się starać o dodatkowe środki. Do tej pory dzięki współpracy z radą osiedla udało się nam udrożnić fosę fortu, ale musimy ją jeszcze gruntownie osuszyć. Przydałoby się też zabezpieczyć i ogrodzić ten teren – informuje Magdalena Gościńska, rzecznik ZKZL.
Gdyby to doszło do skutku, zdaniem Konrada Dąbrowskiego udałoby się kompleksowo rozwiązać problem zagospodarowania budowli fortecznej i jego otoczenia. – Przy forcie IIa rada osiedla finansuje remont parku, z kolei w jego wnętrzu znajduje się harcówka – wylicza.
Organizacje forteczne po ubiegłorocznym sukcesie w głosowaniu na najlepszy projekt w budżecie obywatelskim, nie spoczywają na laurach. W tegorocznej edycji złożono kolejne pomysły.
Pierwszy z nich jest kontynuacją zwycięskiego i zakłada pozyskanie aż 2 mln zł. – Ten projekt ma ogromny potencjał, bo jednoczy całe nasze środowisko – przyznaje Krzysztof Kłoskowski, autor i prezes SMF Kernwerk, zajmującego się fortem Va. – Zakłada on podział środków na Dni Twierdzy Poznań, działania promocyjne i renowacyjno-zabezpieczeniowe – tłumaczy.
Nie próżnują również Poznańczycy, czyli grupa, która od ponad roku opiekuje się schronem przy ul. Babimojskiej z początku XX wieku (obiekt wchodzi w skład poznańskiej twierdzy fortowej). Jej członkowie do przyszłorocznego budżetu obywatelskiego zgłosili projekt utworzenia zaułka historycznego, który miałby powstać w sąsiedztwie schronu.
CZYTAJ: Grunwald: Chcą, by przy Babimojskiej powstał zaułek historyczny [ZDJĘCIA]
Kolejnym projektem jest budowa całorocznej przystani - "Marina Poznań", na starorzeczu rzeki Warty z zapleczem na forcie IVa na Wilczym Młynie. Projekt ma duży potencjał z uwagi na efekt synergii, rewitalizacja fortyfikacji zbiega się z aktywizacją rzeki Warty, z wypoczynku nad którą korzysta coraz więcej poznaniaków.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, trwają także prace nad tym, by w budżecie miasta na 2016 r. zarezerwować pieniądze na ratowanie fortów. Może to być nawet kilka milionów złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?