Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień Baby: Moje, twoje, nasze. Zależy od okoliczności

Kamilla Placko-Wozińska
Kamilla Placko-Wozińska
Że to typowe jest dla rodzin wielu, przyjaciółka oceniła, gdy inna o zlewie opowiedziała, co to się zapchał i mąż prośbę o odetkanie usłyszał. – Ja twój zlew przetykać mam? – oburzył się. – Hydraulika sobie wezwij…

Koleżanka wyjaśnić próbowała, że zlew do dobra wspólnego należy. Nie dało się. Mąż na stanowisku stał, że to jej zmywanie szkody czyni.

Obraziła się, co poparły wszystkie uczestniczki spotkania, zwłaszcza, że skutecznie. Następnego dnia, gdy w pracy już była, zadzwonił.

– Twój zlew przetykam, chociaż w koszuli eleganckiej do pracy już jestem – obwieścił. A jak z pracy wróciła, prezent na nią czekał jeszcze.

– Dziękuję, to bardzo miłe – ugodowo na miseczkę wskazała. – To przyprawy egzotyczne są?

– Bardzo egzotyczne, kolekcjonujesz je chyba – mąż odparł. - To ziele angielskie, sto ich z rur wyjąłem…

U baby podobnie jest. Jak okna trzeba umyć, to one do niej należą, nawet to w pokoju małym, co go dziad swoim gabinetem nazywa.

– A u nas to dzieci Jacek nawet dzieli – kolejna przyjaciółka dodała. - Te same zresztą. Raz są jego a raz moje. Jak Piotruś w łóżku ciastko pokruszył, to patrzeć miałam, co ten mój synalek zrobił. Gdy na wywiadówce o dziewczynkach, które o książki nie dbają wychowawczyni mówiła, to wytykał, że tak córeczkę swoją wychowałam. Całkiem inaczej było jak Piotruś do dziesięciu liczyć się nauczył, a Majka zawody pływackie wygrała. Że jego krew, mówił... Raz to się bardzo zdenerwowałam, gdy mąż z przedszkola wrócił z informacją, że problemy z „naszym” Piotrkiem są. Zaraz pomyślałam, że to coś poważnego być musi…

Okazało się, że dziecko kłamie. I nawet przyłapane się przy swoim upiera. O babci historie niestworzone opowiadało, że ratownikiem na plaży jest. Jak pani spytała czy zimą na basenie pracuje, odparło, że nie, że też nad jeziorem na pomoście.

– Piotrusiu, dlaczego tak o babci kłamałeś? – mąż rozmowę poważną rozpoczął, w duchu fantazję dziecka podziwiając.

– Prawdę mówiłem, a nikt mi nie wierzył! – po policzkach chłopca łzy popłynęły. – Że babcia na plaży pracuje…

– Skąd ci to do głowy przyszło? - koleżanka spytała.

– Ty to powiedziałaś! – paluszkiem na matkę wskazał. – Sam słyszałem jak do cioci mówiłaś, że babcia to teraz dostaje pomostowe...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski