MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień Baby: Życzenia do spełnienia

Kamilla Placko-Wozińska
Kamilla Placko-Wozińska
Jak baba podsumowanie własne kończącego się roku robiła, to wyszło jej na to, że przeleciał. Szybko. Obowiązki swoje to baba generalnie spełniała. Obywatelskie też. W wyborach udział brała na ten przykład. Raz to nawet w Hamburgu, bo u dziecka w Niemczech właśnie była. Dwieście kilometrów jechała, celem głosowania. Ale nie wygrała.

O dziada świętach pamiętała wszystkich, czego o owym powiedzieć nie można. Z dobrych rzeczy to podróż egzotyczna babę ominęła. Ale za to ludzi fajnych poznawała.

Co by z zaległościami w Nowy Rok nie wchodzić, badania jeszcze zrobić chciała. Ale nie wyszło. Ambulatorium w sylwestra od ósmej dopiero godziny pracy sobie ustaliło. Godziny babie zabrakło do tego, żeby trzydzieści przećwiczonych w grudniu mieć. I też nie nadrobiła, bo klub ostatniego dnia roku później otworzyć postanowili. Że wyspać się wszyscy przed balami muszą?

Baba Nowy Rok na domówce przywita. Gdy podział następował, co kto zrobić ma, zaraz pomysł miała: – Fajerwerki kupimy!
Cisza na słowa owe zaległa, bratanek źle w kierunku baby łypnął. Drugi też.

– Agnieszka ci nie pozwoli! – oświadczył. – Że zwierząt straszyć nie należy. A wiesz jaka ona jest. Na sylwestra nawet z dwoma psami ze schroniska przyjedzie.

– W takim razie my po prostu fajerwerków nie kupimy – dziad przytaknął, a szeptem babie objaśnił, że o północy to sobie na ognie innych za darmo popatrzą.

Baba niewiele zrobić zdąży, bo pracuje. Na gotowe z dziadem przyjadą, bo obydwie narzeczone od bratanków wolne mają.
Do zrobienia to babie jedynie życzenia zostały. I dziadowi też. W celu przepisania więc przeglądał te, co to je baba przed świętami dostała.

– Coś dużo życzeń mądrości masz… – ocenił. – Nie nadają się. Ja do mądrych pisać zamierzam.

Koniec roku jest, to baba uwagę zignorowała, celem kłótni uniknięcia.

– Najlepiej każdemu życzyć tego, czego chce – baba podpowiadała. Bo ona tak właśnie robi. Koleżance od porannych ćwiczeń, co lubi rudych facetów z brodami i do Norwegii jechać bardzo chce, Norwega przystojnego życzyła. Przyjaciółce dziecka, co z nią kiedyś podróż do Islandii odbyła, świata zwiedzania życzyła. A koledze, co szczęścia od lat wielu w miłości nie ma, kogoś wyjątkowego spotkania.

W jednej gazecie babskiej to baba wyczytała, że z życzeń to sobie wróżyć można. Wybrać wcześniej jedną osobę, co składać je będzie. I te właśnie się spełnią. No to baba koleżankę wytypowała.

– Zdrowia ci babo życzę – owa w pierwszych słowach rzekła. I zamilkła, co wskazywało, że słowa to ostatnie są zarazem. Baba jednak nie odpuściła. Wzrok wyczekujący w przyjaciółkę wbiła.

– Dużo zdrowia w 2016 – koleżanka uzupełniła. Baba czekała nadal, telepatycznie przekazać próbując „i podróży, dalekich podróży”.

– Bardzo dużo zdrowia, bo najważniejsze – to już koniec był. I pytanie padło jeszcze tylko: – No, bo niby czego w wieku twoim życzyć można?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski