Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W SLD polecą głowy po wyborach?

Łukasz Cieśla
Tomasz Lewandowski mógłby za 4 lata być kandydatem SLD na prezydenta Poznania - uważa Leszek Aleksandrzak
Tomasz Lewandowski mógłby za 4 lata być kandydatem SLD na prezydenta Poznania - uważa Leszek Aleksandrzak S. Seidler
W kilku wielkopolskich powiatach ma dojść do wyboru nowych władz SLD - taką decyzję podjęto w czasie weekendowego spotkania władz regionalnych tej partii. Wymiana liderów jest związana z ostatnimi wynikami w wyborach samorządowych. Tam, gdzie były najgorsze dla lewicy, w lutym ma dojść do zmian na szczytach.

- Do wyborów dojdzie między innymi w Krotoszynie, Wrześni, Kościanie i w powiecie poznańskim. W samym Poznaniu na razie ich będzie, ale w styczniu podyskutujemy z poznańskimi liderami, co należy zrobić, by następnym razem wyniki były lepsze. Bo w poszczególnych wyborach jest tak, że w terenie wypadamy znacznie lepiej niż w stolicy regionu. Wyniki Poznania ciągną nas w dół - twierdzi Leszek Aleksandrzak, szef wielkopolskiego SLD.

Styczniowe rozmowy mają dotyczyć szybkiego wyłonienia przyszłego kandydata na prezydenta Poznania, który powalczy o ten urząd za cztery lata. Chodzi o uniknięcie sytuacji z ostatnich wyborów, gdy wśród polityków centrolewicy zorganizowano "łapankę". Kilka osób odmówiło, a ostatecznie wystawiono Jacka Bachalskiego ze Stronnictwa Demokratycznego. Jego kilkuprocentowy wynik w pierwszej turze oraz niezdobycie mandatu do Rady Miasta uznano za porażkę. Leszek Aleksandrzak chciałby, by za cztery lata kandydatem SLD był Tomasz Lewandowski, szef poznańskiego SLD. Ten jednak unika dziś jednoznacznych deklaracji.

Podczas sobotniego spotkania dyskutowano także o kiepskich relacjach między poznańskim SLD a posłanką Krystyną Łybacką. Ta ostatnia mówi, że nie jest zapraszana przez miejscowy zarząd na żadne spotkania ani informowana o jego decyzjach. Łybacka tłumaczy, że nie wiedziała nawet, że partia zdecydowała się oficjalnie poprzeć w drugiej turze wyborów prezydenckich w Poznaniu Grzegorza Ganowicza z PO. Publicznie powiedziała więc, że popiera Ryszarda Grobelnego. - Gdybym znała decyzję poznańskiego SLD, uwzględniłabym ją w swojej wypowiedzi dla mediów - zapewnia Krystyna Łybacka.

Tomasz Lewandowski nie chciał odnieść się do słów swojej byłej szefowej. Jak stwierdził, relacje między kierowanym przez niego zarządem poznańskiego SLD a Łybacką to wewnętrzna sprawa partii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski