Już w grudniu 2011 roku Waldemar Witkowski, szef niewielkiej partii Unia Pracy, zapowiadał, że chce zjednoczyć polską lewicę. W tym celu spotykał się m.in. z Januszem Palikotem. Co z tego wynikło? Posłowie Ruchu przyznają, że niewiele. Sam Witkowski również mówi o braku konkretów.
ZOBACZ, JAKI POMYSŁ NA ZJEDNOCZENIE LEWICY MA WALDEMAR WITKOWSKI:
Waldemar Witkowski zjednoczy polską lewicę?
PRZECZYTAJ, JAK UNIA PRACY POROZUMIEWAŁA SIĘ Z SLD PRZED WYBORAMI:
Unia Pracy za trzy pierwsze miejsca na listach SLD da milion złotych
- Porównywaliśmy nasze programy i wyliczyliśmy 10 zbieżnych punktów - mówi Waldemar Witkowski, radny klubu SLD w Sejmiku Województwa. - To trochę mało. Do tego Palikot bywa czasem niezdecydowany - odchyla się raz w jedną, raz w drugą stronę. Wierzę jednak, że przy dobrych chęciach i zaangażowaniu ludzi możemy coś wspólnie zbudować.
Co miałoby to być? Witkowski na początek chciałby zacieśnienia współpracy. Jednocześnie uważa jednak, że najlepszym rozwiązaniem byłaby jedna, wspólna partia. I wskazuje, że byłoby to korzystne dla obu stron. Bo, jak mówi, Unia Pracy wspomogłaby Ruch Palikota w Parlamencie Europejskim (UP ma w nim jednego przedstawiciela), a Ruch z kolei byłby pomocny dla Unii w Sejmie. Witkowski uważa, że koalicja wyborcza nie jest wystarczającym rozwiązaniem. I jako negatywny przykład podaje porozumienie z SLD z ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych.
- Dostałem pierwsze miejsce na liście w Poznaniu, ale od samego początku byłem niemile widzianym gościem - żali się Waldemar Witkowski. - Koalicje są niespójne. Jedna partia to jeden interes. I takie sygnały wysyłaliśmy już Ruchowi Palikota.
Na razie jedyną odpowiedzią Palikota było zaproszenie Unii Pracy na kongres jego partii, który odbędzie się 1 maja w Warszawie. Ale Maciej Banaszak, poseł Ruchu Palikota z Poznania, studzi zapał Witkowskiego.
- Odradzam Januszowi Palikotowi tej współpracy - przyznaje Banaszak. - Witkowski ostro krytykował nas przed wyborami, a teraz, kiedy traci przychylność SLD, nagle proponuje spotkania i chce rozmawiać. Do tego jeszcze dochodzą jego niezbyt jasne sprawy, np. z milionowymi pożyczkami dla klubu Posnania (o oprocentowanych pożyczkach udzielonych przez Witkowskiego - prezesa Posnanii pisaliśmy w marcu - przyp. red.). Nie jestem więc przekonany do tej współpracy.
CZYTAJ TAKŻE O POŻYCZKACH UDZIELONYCH PRZEZ WITKOWSKIEGO POSNANII:
Posnania musi oddać miliony prezesowi Witkowskiemu
Z kolei w kuluarach SLD mówi się o politycznej kalkulacji szefa UP. - Kolejny raz nie dostał się do Sejmu z naszych list, więc szuka innej szansy - mówi "Głosowi" działacz SLD. I dodaje, że politycy partii mają z Witkowskim chłodne relacje. Podczas sobotniego zjazdu SLD w Poznaniu widywany był głównie sam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?