"Czyściciel" kamienic walczy o uniknięcie więzienia. Chociaż został skazany, to jest na wolności i nie przychodzi na swój proces

W marcu 2019 roku Piotr Ś. usłyszał prawomocny wyrok dwóch lat więzienia za nękanie lokatorów kilku poznańskich kamienic. Chociaż od tego czasu minął już ponad rok, to Piotr Ś. wciąż przebywa na wolności. Co więcej, stara się też o odroczenie kary więzienia z powodu jego stanu zdrowia.

Nękanie lokatorów nie było jednak jedyną sprawą, za którą odpowiadał Piotr Ś. W grudniu 2017 roku mężczyzna został skazany na osiem miesięcy więzienia za oszustwo 84-letniej Teresy Juszczak. Chociaż potem ten wyrok został uchylony z powodu błędów proceduralnych, to w lipcu 2019 roku Piotr Ś. ponownie został skazany na więzienie.

Zobacz też: Wywiesili piracką flagę na MTP i chcieli zrobić grilla na dachu Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Sprawą zajęła się policja

Od tego wyroku odwołał się obrońca Piotra Ś., przez co sprawa trafiła do Sądu Okręgowego. Proces odwoławczy Piotra Ś. miał ruszyć już w lutym tego roku. Wtedy jednak sprawa się nie odbyła, bo Piotr Ś. w ostatniej chwili złożył zaświadczenie lekarskie, że nie może uczestniczyć w rozprawie. Jednocześnie sąd jednak zobowiązał jego obrońcę do uczestnictwa w kolejnym terminie rozprawy. A ten się przesunął z powodu epidemii koronawirusa, aż w końcu w środę zaplanowana została kolejna rozprawa. Zabrakło na niej jednak zarówno Piotra Ś., jak i jego obrońcy.

- Oskarżony przedstawił w sądzie zwolnienie lekarskie. Ponadto 8 czerwca do sądu wpłynęło pismo od jego dotychczasowego obrońcy o wypowiedzeniu przez niego pełnomocnictwa do obrony Piotra Ś. z uwagi na nieuregulowane kwestie finansowe - informowała sędzia Mariola Skierś.

Czytaj też: Nożownik z Poznania odpowiada przed sądem za zabójstwo na Al. Solidarności. Grozi mu dożywocie

Początkowo sędzia chciała tego dnia skorzystać z przepisu, który pozwala w wyjątkowych sytuacjach na prowadzenie rozprawy nawet mimo zwolnienia lekarskiego dla oskarżonego, pod warunkiem obecności jego obrońcy. - Jednak w tej sytuacji, w związku z tym, że oskarżony nie ma aktualnie obrońcy, ten przepis nie będzie miał zastosowania - mówiła sędzia, będąc zmuszoną odroczyć rozprawę do lipca.

Jednocześnie sąd podjął decyzję o przydzieleniu Piotrowi Ś. obrońcy z urzędu, który będzie miał stawić się na kolejnej rozprawie. Wtedy też sąd będzie próbował zakończyć proces. - Nawet jeśli Piotr Ś. będzie miał obrońcę z wyboru, sąd nie cofnie swojego zarządzenia o obrońcy z urzędu - mówiła sędzia Mariola Skierś.

Zobacz też: