MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Filharmonia Poznańska: Zmysłowa pianistka Olga Kern i rosyjskie przeboje

Marek Zaradniak
Olga Kern zagra w Auli UAM w piątek wieczorem
Olga Kern zagra w Auli UAM w piątek wieczorem Fernando Baez
Solistką piątkowego koncertu Filharmonii Poznańskiej będzie jedna z najbardziej znanych pianistek rosyjskich Olga Kern.

Koncert fortepianowy nr 2 Sergieja Rachmaninowa i suita muzyczna "Szeherezada" Nikołaja Rimskiego-Korsakowa znajdą się w programie dzisiejszego koncertu Filharmonii Poznańskiej.

Solistką będzie jedna z najbardziej znanych pianistek rosyjskich Olga Kern, a partię solową skrzypiec w "Szehe-rezadzie" wykona koncertmistrz Filharmonii Poznańskiej Marcin Suszycki. Dyryguje Marek Pijarowski.
Olga Kern to artystka, o której Washington Post napisał, że "Jej muzykalność promienieje ze sceny, jest radośnie żywa, komunikatywna i zmysłowa. Muzyka kocha Kern tak jak kamera kochała Garbo".

W Poznaniu pianistka jest już dobrze znana. Pierwszy raz wystąpiła tu mając zaledwie 17 lat. W ostatnich latach słuchaliśmy jej dwukrotnie.

Światowa kariera tej artystki rozpoczęła się od zwycięstwa na I Konkursie Pianistycznym im. Van Cliburna w Forth Worth w roku 2001
Była pierwszą kobietą od 30 lat, która go wygrała. O jej talencie może świadczyć też fakt, że oprócz amerykańskiego wygrała jeszcze 12 innych konkursów na całym świecie. I nie bez znaczenia jest w tym wszystkim fakt, że piękna, obdarzona charyzmą artystka pochodzi z muzycznej rodziny o długich tradycjach i wielonarodowym pochodzeniu. W jej żyłach płynie bowiem rosyjska, polska, niemiecka i żydowska krew. Jej praprababcia przyjaźniła się z Piotrem Czajkowskim, a prababcia śpiewała z Sergiuszem Rachmaninowem.

- Uważam, że zwycięstwo na tak znaczącym konkursie jak ten Van Cliburna wystarczy. Wcześniej jeździłam na konkursy po to, aby przygotować siebie do tego najważniejszego. Cały czas jeździłam i obserwowałam siebie. Dzięki temu wiedziałam co trzeba poprawić, bo nie jest rzeczą przyjemną, gdy gra się na sali koncertowej i jest się ocenianym, a ocenianym można być tylko z punktu widzenia jurora. Po konkursie Van Cliburna moje życie zmieniło się o 180 stopni. Dawałam ponad 150 koncertów rocznie. Wcześniej grałam zawsze dużo, ale nigdy nie tyle. Musiałam całkowicie przestawić moje życie. Moje zajęcia, moje życie prywatne z moim synkiem Władysławem, który dziś ma 14 lat i także gra na fortepianie. Nie było to łatwe. Był taki rok, kiedy nie wiedziałam kiedy mam czas na jedzenie, a kiedy na odpoczynek. Byłam trochę jakby między niebem a ziemią - mówiła w wywiadzie dla "Głosu" artystka.

SZEHEREZADA
Aula UAM (ul. Wieniawskiego 1)
piątek 8.02.
godzina 19
bilety: 20-50 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski