W ubiegłym tygodniu potwierdziły się doniesienia dotyczące politycznej przyszłości Jadwigi Emilewicz. Wicepremier i minister rozwoju postanowiła rozstać się z Porozumieniem Jarosława Gowina. Oznacza to dla niej rozstanie się z funkcją wicepremiera i minister rozwoju w rządzie Mateusza Morawieckiego.
Premier: Obecność Jarosława Kaczyńskiego w rządzie wzmocni Zjednoczoną Prawicę
Jadwiga Emilewicz dużo obiecała. Co zrealizuje?
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Emilewicz w wyborach parlamentarnych była poznańską "jedynką" na liście PiS do Sejmu. Zdobyła wtedy 44 tys. głosów. Na początku września posłanka została wybrana też na szefową poznańskich struktur Porozumienia, a jej zastępcą został Jarosław Pucek.
Zanim wicepremier zdobyła jednak mandat, złożyła kilka obietnic poznaniakom. Chodzi m.in. o gruntowne przebudowanie starego dworca PKP w Poznaniu, deglomerację, czyli przenoszenie funkcji centralnych poza Warszawę (w grę wchodziła Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości), czy budowę Centralnego Zintegrowanego Szpitala Klinicznego w Poznaniu. W czerwcu czek w wysokości 520 mln zł na tę ostatnią inwestycję Uniwersytetowi Medycznemu w Poznaniu przekazał premier Mateusz Morawiecki.
- Myślę, że Jadwiga Emilewicz będzie teraz nawet bardziej aktywna w swoim okręgu, ponieważ odejdą jej w najbliższych dniach obowiązki rządowe
- mówi Dariusz Lipiński z Porozumienia.
- Oczywiście, że siła rażenia posła jest inna niż wicepremiera i ministra, ale nie obawiałbym się o to, że Jadwiga Emilewicz straci zapał do pracy - wtóruje Dariuszowi Lipińskiemu Jarosław Pucek, wiceprzewodniczący Porozumienia w Poznaniu. Według J. Pucka wicepremier posiada spory autorytet, a do tego ma dobre relacje z Mateuszem Morawieckim. - Trudno powiedzieć, czy uda się jej spełnić wszystkie obietnice wyborcze, ale z pewnością zrobi wiele, by tak się stało - dodaje.
Na dalszą i owocną współpracę z posłanką liczy również Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
- W mojej ocenie pani wicepremier Jadwiga Emilewicz była jednym z najlepszych ministrów Zjednoczonej Prawicy. Ubolewam nad tym, że po rekonstrukcji rządu nie będzie już tej funkcji pełniła. Uważam jednak, że nie odwróci się od poznaniaków, którzy obdarzyli ją zaufaniem i dzięki którym objęła mandat poselski
- komentuje prezydent.
Jacek Jaśkowiak wspomina, że J. Emilewicz poznał w trakcie kampanii przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi, zrobiła na nim wtedy wrażenie osoby odpowiedzialnej i solidnie podchodzącej do swoich obowiązków.
- Oczywiście mam świadomość, że w uzgodnieniach koalicyjnych nie zawsze czynnikiem decydującym o obsadzie stanowisk są kompetencje. Niemniej liczę, że pani Emilewicz będzie jeszcze pełnić ważne funkcje w państwie, bo to osoba o wysokich kwalifikacjach i warto ten potencjał wykorzystać - podsumowuje.
Ale nie wszyscy podzielają ten entuzjazm. W samym PiS, a zwłaszcza wśród wielkopolskich i poznańskich działaczy tej partii, J. Emilewicz nigdy nie miała wysokich notowań. - Od samego początku błędem było wystawianie w Poznaniu polityka z Krakowa i mieszkającego w Warszawie. To może i działa, ale tylko przez chwilę - stwierdza jeden z wielkopolskich parlamentarzystów partii rządzącej.
Z Emilewicz odchodzi Robert Nowicki
Wicepremier nie jest jedyną osobą, która postanowiła opuścić ugrupowanie Jarosława Gowina. W piątek legitymację partyjną złożył też wiceprzewodniczący Porozumienia w Poznaniu i wiceminister rozwoju Robert Nowicki. - Do ministerstwa przyszedłem ze względu na Jadwigę Emilewicz, dlatego nie mogłem się inaczej zachować. To kwestia lojalności i ideałów, jakie w polityce nam przyświecają - tłumaczy R. Nowicki.
W piątek J. Emilewicz oraz R. Nowicki mają spotkać się z działaczami Porozumienia w Poznaniu i wyjaśnić przyczyny swojego odejścia z partii.
- W najbliższych tygodniach będziemy musieli wybrać nowe władze w Poznaniu - zapowiada Dariusz Lipiński.
Kto stanie na ich czele? J. Pucek tłumaczy, że nie podjął decyzji, czy będzie chciał zastąpić J. Emilewicz. Jak jednak wynika z naszych informacji, członkowie Porozumienia nie są mu przychylni. - Poza tym, po co mielibyśmy takim wyborem drażnić koalicjanta? Pucek działa na PiS jak płachta na byka - stwierdza jeden z polityków.
J. Emilewicz, jak wynika z ostatnich informacji, choć najprawdopodobniej pozostanie posłem niezrzeszonym może trafić do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
ZOBACZ TEŻ:
Sprawdź też:
Chcesz wiedzieć więcej?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?