Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaśkowiak ma doradcę "od fotografii" i asystenta "od kalendarza"

Paulina Jęczmionka
Jacek Jaśkowiak zatrudnił w urzędzie miasta dwóch działaczy Platformy Obywatelskiej na stanowiskach asystenta i doradcy
Jacek Jaśkowiak zatrudnił w urzędzie miasta dwóch działaczy Platformy Obywatelskiej na stanowiskach asystenta i doradcy Pawel Miecznik
PiS mocno krytykowało prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka za zatrudnienie w urzędzie politycznego doradcy. Okazuje się jednak, że wójt z PiS też ma pomocnika.

Jacek Jaśkowiak nie jest jedynym samorządowcem, który postanowił mieć własnego doradcę. Jacek Sommerfeld, nowy wójt podpoznańskiego Czerwonaka, także postawił na zaufaną osobę. Jest nią Waldemar Flugel, były działacz PiS, który m.in. szefował poznańskiemu ZKZL.

Zobacz komentarz:

Ekspert z przeszłością w PiS
40-letni Jacek Sommerfeld z PiS wygrał wybory na wójta Czerwonaka z urzędującym przez 24 lata Mariuszem Poznańskim. Jedną z jego pierwszych decyzji było zatrudnienie doradcy do spraw inwestycji. Został nim były działacz ZChN, potem PiS. O pracy dla wójta mówi niechętnie.

- Czy pani dzwoni do każdego i pyta, gdzie, dla kogo pracuje? - tak na nasze pytanie reaguje Waldemar Flugel. - Nie jestem zatrudniony w urzędzie. Prowadzę własną działalność gospodarczą. Proszę pytać wójta. Jest tyle większych miast i gmin, a pani dzwoni i pyta o tak małą.

Dopytywany jednak przyznaje, że doradza wójtowi "w niektórych sprawach". - To oczywiste, że po zmianie władzy, nowi dobierają sobie kadrę - uważa W. Flugel. O formalnej stronie zatrudnienia rozmawiać nie chce. Znów odsyła nas do wójta. A ten wskazuje, że już w kampanii zapowiadał zmiany. - Po to, aby zrealizować swój program, a jednocześnie nie podejmować pochopnych decyzji, oprócz własnej wiedzy i doświadczenia potrzebuję wsparcia eksperckiego - tłumaczy Jacek Sommerfeld. - Jednym z budzących niepokój mieszkańców problemów były gminne inwestycje. Zawarłem więc umowę- zlecenie na usługi doradcze.

Wójt nie odpowiada na pytanie o wynagrodzenie doradcy. Wśród jego zadań wymienia m.in. analizę stanu realizacji inwestycji, podejmowanie działań naprawczych i doskonalących, udział w przygotowywaniu specyfikacji warunków inwestycji, czy wykonywanie czynności inspektora nadzoru budowlanego. Chwali Waldemara Flugla za wykształcenie i kwalifikacje m.in. w zakresie kierowania robotami budowlanymi i szacowania nieruchomości. O jego politycznych powiązaniach nie wspomina.

A Waldemar Flugel to były działacz ZChN, potem PiS, dawny współpracownik Kazimierza Marcinkiewicza. Był m.in. wiceprezydentem Gorzowa Wlkp., dyrektorem Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu, mena-dżerem w spółce Infrastruktura Euro Poznań 2012. W 2005 r., gdy PiS doszło do władzy, był wymieniany jako kandydat na wojewodę wielkopolskiego. Choć dziś do partii już nie należy, jest z nią kojarzony.

- Wójt Sommerfeld radził się mnie i zapowiadał, że potrzebuje eksperta, by uporządkować zaniedbaną sferę inwestycji - przyznaje Tadeusz Dziuba, szef PiS w okręgu poznańskim. - Dopiero po jakimś czasie dowiedziałem się, że to pan Flugel. Porównywanie zatrudnienia przez wójta doradcy-eksperta z doradcą politycznym Jacka Jaśkowiaka to nieporozumienie.

Doradca biega z aparatem
Przypomnijmy bowiem, że prezydent Poznania - choć zarzekał się, że nie będzie zatrudniał doradców - w styczniu przyjął na to stanowisko Krzysztofa Kaczanowskiego, działacza PO, dyrektora biura posła Rafała Grupińskiego. Jego asystentem został z kolei 23-letni Marcin Gołek, który pracował z nim w kampanii.

Jak tłumaczył Radiu Merkury rzecznik urzędu, pierwszy zajmuje się komunikacją społeczną i "dokumentacją fotograficzną", drugi prowadzi kalendarz prezydenta. A jako że to "stanowiska polityczne", konkursy nie były wymagane.

- Określenie doradcy polityczni jest nieprecyzyjne - mówi z kolei Jacek Jaśkowiak. - Po przejęciu władzy, przy tak dużej strukturze, jaką jest urząd miasta, zatrudnienie dwóch osób, do których mam zaufanie, nie jest niczym nadzwyczajnym. To absolutnie naturalne, że opieram się na ludziach, których znam.

PiS na tej decyzji nie zostawiało suchej nitki. Samo jednak już wcześniej miało do czynienia z "doradztwem" w urzędzie. Artur Różański, szef biura Tadeusza Dziuby, dziś też radny Poznania z PiS, na kilka miesięcy przed wyborami został zatrudniony jako doradca wójt Dopiewa Zofii Dobrowolskiej. Niektórzy politycy PiS sugerowali, że w załatwieniu pracy miał mu pomóc Dziuba. Poseł stanowczo zaprzeczył.

Współpraca: Bogna Kisiel

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski