- Poprzedni prezes Trybunału Konstytucyjnego [Andrzej Rzepliński - dop. red.] przyznał sobie prawo do ustalania, kto i kiedy jest sędzią - m. in. taką opinię o swoim poprzedniku wyraziła Julia Przyłębska, obecna prezes TK podczas spotkania w Instytucie Zachodnim w Poznaniu. Później dodała też, że „być może prezes miał wrażenie, że jest królem”, gdy pełnił swoje obowiązki.
Prezes Przyłębska miała w Poznaniu debatować z inną sędzią - zasiadającą w niemieckim Sądzie Najwyższym. Do spotkania jednak nie doszło, bo drugi z zaproszonych gości musiał zrezygnować.
Julia Przyłębska tłumaczyła, że zaproszenie przyjęła, licząc, że będzie mogła porozmawiać z oponentką o jednej z jej wypowiedzi. W trakcie spotkania z Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzatą Gersdorf, miała ona krytycznie ocenić stan praworządności w Polsce.
- Uważam, że ocena przez kogokolwiek z zagranicy polskiej praworządności i stanu sądownictwa, to daleko idące nadużycie. Ja, mimo wielu lat pracy jako dyplomata w Niemczech, nie odważyłabym się na to samo wobec zachodnich sąsiadów - przekonywała.
W zamian za debatę - przeprowadziła dla słuchaczy około 40-minutowy wykład, w którym przedstawiła, jak z jej perspektywy funkcjonował TK od 2015 roku.
Sprawdź: Wybory na prezydenta Poznania 2018. Zobacz do kogo ci najbliżej!
Obecna prezes tłumaczyła więc, że wybrani pod koniec kadencji przez poprzedni Sejm sędziowie zostali wyłonieni z naruszeniem prawa. Z kolei wybór kolejnych sędziów, już w nowej kadencji (w tym Przyłębskiej) i nie zaprzysiężenie tamtych - był naprawieniem błędu i odbywał się w zgodzie z prawem. Prezes tłumaczyła, że na swoje stanowisko również została powołana zgodnie z prawem. Urzędowanie zaczęła od zajęcia się zalegającymi sprawami.
- Wysłałam też na nieodebrany urlop sędziów. Dlatego niektórzy nie orzekali nawet przez pół roku. Wcześniej w TK nie było zwyczaju brania urlopu i sędziowie mieli odprawy sięgające nawet 100 tys. złotych - twierdziła prezes.
W wystąpieniu zwróciła też uwagę na wystąpienia tych sędziów, którzy samodzielnie orzekają, że jakiś przepis jest niekonstytucyjny i nie będą go stosować.
- To może doprowadzić do anarchii. Prawa nie możemy oceniać, czy nam się podoba, czy nie. Na tym polega demokracja, że obywatele wyłonili przedstawicieli, by ci kształtowali ustrój prawny państwa - komentowała Przyłębska.
Zaznaczyła, że jeśli zgodzimy się na to, by sędziowie sami uznawali jakie mają kompetencje i uprawnienia, to dojdzie do naruszenia instytucji państwa prawa.
- A my sędziujemy w imię narodu. On nie kazał nam tworzyć nadzwyczajnej kasty - podsumowała obecna prezes TK.
Po wykładzie nie można było zadawać pytań - Przyłębska tłumaczyła, że musi szybko wracać do Warszawy. Pod Instytutem czekały też ekipy telewizji, które miały nie zostać wpuszczone na salę. Mimo zapowiedzi na spotkaniu nie protestowali przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji. Mogło to mieć związek z protestem, który w tym czasie odbywał się pod siedzibą TVP Poznań.
Zobacz: Wybory samorządowe 2018: Włodzimierz Nowak nie wystartuje w wyborach na prezydenta Poznania
Gersdorf o Przyłębskiej: Byłam bardzo zdziwiona, że ocenia wyroki tak powierzchownie:
źródło: TVN24/x-news.pl.
POLECAMY:
Najgorsze mieszkania do wynajęcia
Najlepsze burgery w Poznaniu [TOP10]
Najbardziej wkurzający pasażerowie, jakich spotkasz w pociągu
Najpiękniejsze Rolniczki w Polsce
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Skąd się wzięły nazwy tych miejsc w Poznaniu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?