Protest ten został zauważony w Europie. Ludzie skupieni wokół House of Fire (dyrektorzy najważniejszych festiwali) wystosowali do protestujących list, w którym czytamy: „Ustępstwo wobec żądań protestujących będzie przyzwoleniem na krytykę prewencyjną i będzie się odbywać ze szkodą dla wolności wypowiedzi. (...) Nikt nie ma monopolu na mówienie o tematach budzących emocje. (...) Pytanie o wolność należy szczególnie głośno postawić w Polsce (...). Dzisiaj, 25 lat po odzyskaniu niepodległości, pokaz spektaklu w przestrzeni zamkniętej na nowo budzi w Polsce pragnienia cenzury prewencyjnej i nawoływania do krucjaty przeciwko artystom”. Pod tym listem podpisali się również najwybitniejsi polscy twórcy, by wymienić tylko: Krystynę Jandę, Ewę Wycichowską,Agnieszkę Holland, Jana A.P. Kaczmarka, Lecha Raczaka, Krystiana Lupę, Jana Klatę...
Michał Merczyński, dyrektor Malty, odpowiedział elegancko na listy radnych i ks. abp. Stanisława Gądeckiego, w których przywołał paragrafie 73. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, który „zapewnia wolność twórczości artystycznej, badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania, a także wolność korzystania z dóbr kultury”.
W liście do abp. Gądeckiego, Michał Merczyński poprosił metropolitę poznańskiego, aby użył swojego autorytetu w tonowaniu emocji, które towarzyszą środowiskom związanym z Kościołem katolickim wrogo nastawionym do prezentacji „Golgota picnic” Rodriga Garcii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?