Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał "Boxdel " Baron odniósł się do zarzutów na temat potencjalnej afery pedofilskiej

Chrystian Ufa
Chrystian Ufa
Youtuber oznajmił, że nie zamierza uciekać od odpowiedzialności
Youtuber oznajmił, że nie zamierza uciekać od odpowiedzialności YouTube/Boxdel zrzut ekranu
W środę, 4 września wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha potwierdził zawiadomienie Prokuratury Krajowej o potencjalnym popełnieniu czynów zabronionych o charakterze pedofilskim przez znanych youtuberów. To wszystko pokłosie filmiku opublikowanego na kanale "WATAHA - krulestwo", w którym padły mocne oskarżenia w kierunku niektórych polskich influencerów. Oto kolejne informacje na temat potencjalnej afery pedofilskiej zwanej PandoraGate.

Temat pedofilii wśród twórców kontentu w internecie wybuchł 3 października po publikacji na kanale "WATAHA - krulestwo", filmu ujawniającego brudy na polskich youtuberów. W publikacji zobaczyliśmy gorszące wiadomości youtubera Stuarta "Stuu" Bartona, które wysyłał do nieletnich fanek, ale również dowody przeciwko Michałowi Baronowi z Poznania, który jest jednym z założycieli federacji FAME MMA.

Czytaj więcej:

Według informacji, do których dotarł twórca filmiku Sylwester Wardęga, 28-letni influencer z Poznania miał rozmawiać ze swoimi nieletnimi fankami, proponując im stosunki seksualne. Oskarżony influencer zdecydował się odpowiedzieć na zarzuty wymierzone przez byłego kolegę z branży.

- Nie śpię już trzydziestą godzinę, więc mogę być trochę zmielony. Obiecałem sobie, że nie zasnę, dopóki nie pokażę wam całej prawdy

- rozpoczął swoje wystąpienie Michał "Boxdel" Baron.

''Boxdel" potwierdził to, że wiedział o sytuacji, która zaszła między influencerem Stuu a nieletnią dziewczyną. Jak twierdzi, nie wiedział jednak, jak zagregować na całą sytuację.

- Jeśli chodzi moją świadomość w sprawie Stuarta i Julii - Tak wiedziałem, że spotkał się z Julią, ale wiedziałem tylko o niej. Byłem zapewniany, że złapali się tylko na jedzenie i nic więcej się nie wydarzyło. Wiedziałem tylko to

- zaznaczył Michał "Boxdel" Baron.

- Byłem niedojrzałym emocjonalnie chłopakiem, który nie miał pojęcia, co wtedy zrobić. Byłem zakompleksionym piwniczakiem

- dodał poznaniak.

Youtuber oznajmił, że nie zamierza uciekać od odpowiedzialności, lecz zaznacza, że żargon tamtych lat był kompletnie inny niż obecnie.

Czytaj też:

- Uważam, że wiadomości pokazane w filmie Sylwestra były obrzydliwe i nie chcę się usprawiedliwiać. Ale w tamtym czasie na teamspeak (komunikator internetowy - przyp. red.) panował taki żargon

- powiedział "Boxdel".

- Gracze pisali toksyczne wiadomości, dziewczyny były uprzedmiotowianie i 10 lat temu nikt nie patrzył na to w taki sposób, jak patrzymy dziś

- dodał.

Rekordowa relacja na żywo Wardęgi

Szybko po filmiku Michała "Boxdela" Barona na odpowiedź zdecydował się twórca filmiku Sylwester Wardęga, który wywołał całą aferę. Podczas relacji na żywo na platformie youtuber pobił rekord oglądalności na żywo oraz zapowiedział, że jeszcze w tym tygodniu wyjdzie filmik innego youtubera Konopskyy, z którym współpracował w rozwiązywaniu tej sprawy.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Jesteś ciekawy, jakie ukryte funkcje ma Messenger? Przekonaj się i sprawdź w naszej galerii.

Korzystasz z aplikacji Messenger? Te 7 jej ukrytych funkcji ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski