Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszustka ze Stęszewa wreszcie w areszcie

Agnieszka Świderska
Seryjna oszustka ze Stęszewa została zatrzymana na podstawie listu gończego wystawionego przez poznański Sąd Okręgowy. W lutym trafi na ławę oskarżonych, która czeka na nią już prawie półtora roku. Teraz oszustka przebywa w areszcie w Lesznie.

Rok i cztery miesiące - tyle poznański Sąd Okręgowy czekał na seryjną oszustkę, niespełna 43-letnią Joannę B. vel Joannę M. vel Joannę S. Ponieważ kobieta nie miała zamiaru z własnej woli pojawić się w sądzie na rozprawie, sędzia Antoni Łuczak musiał w końcu wystawić za nią list gończy.

Zobacz też: Oszustka ze Stęszewa rujnowała ludzi, by żyć jak milionerka

Było to w grudniu ubiegłego roku. W poniedziałek, 18 stycznia, Joanna B. vel Joanna M. vel Joanna S. została namierzona i złapana na terenie gminy Pobiedziska, konkretnie w Biskupicach.

- Zatrzymania dokonali policjanci z Wydziału Kryminalnego z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu - zdradza okoliczności zatrzymania Maciej Święcichowski z komendy wojewódzkiej policji.

Nieprzypadkowo w sprawę byli zaangażowani policjanci z Nowego Tomyśla. Wcześniej ukrywała się na ich terenie, ale zniknęła jeszcze przed wystawieniem za nią listu gończego. Znaleźli ją w Biskupicach.

W jaki sposób oszustce tak długo udawało się unikać procesu? Kiedy się rozpoczął we wrześniu 2014 roku, 43-letnia Joanna B. vel Joanna M. vel Joanna S. była w ciąży z szóstym już dzieckiem. Ta i dwie wcześniejsze ciąże (wszystkie w ciągu trzech lat) zapewniały jej nietykalność.
Po urodzeniu ostatniego dziecka w grudniu 2014 roku nie było jednak powodu, dla którego oskarżona o seryjne oszustwa nie mogłaby stawić się w sądzie. Nie dla sądu, gdyż 43-latka miała prawo obawiać się grożącej jej surowej kary. Tym bardziej że działała w recydywie. Przeciwko niej zapadło łącznie sześć wyroków, z których ostatni w czerwcu ubiegłego roku.

Za udawanie prawniczki i wyłudzenie od mieszkanki Swarzędza prawie 10 tys. złotych na fikcyjny proces poznański sąd skazał ją na 10 miesięcy więzienia. Tymczasem w listopadzie Sąd Rejonowy w Gnieźnie odwiesił jej karę jednego roku pozbawienia wolności za wcześniejsze oszustwo i wydał nakaz doprowadzenia jej do aresztu albo zakładu karnego. Nad oszustką „wisi” również wyrok jednego roku i czterech miesięcy bez zawieszenia, który zapadł w poznańskim sądzie we wrześniu 2014 roku.

Zobacz też: Seryjna oszustka ze Stęszewa: Koniec z bezkarnością?

Który sąd pierwszy upomni się o Joannę B. vel Joannę M. vel Joannę S.? Do aresztu w Lesznie trafiła na podstawie listu gończego, ale może w nim zostać nie tylko jako oskarżona, ale także jako skazana. Tylko za te trzy wspomniane wyżej wyroki ma do odbycia łącznie trzy lata i dwa miesiące pozbawienia wolności.
W tym czasie sędzia Antoni Łuczak powinien kończyć proces, w którym jest oskarżona o kilkadziesiąt oszustw. Ofiarami byli jej znajomi i osoby, które uważały ją za przyjaciółkę. To dlatego z taką łatwością mogła wyłudzić od nich prawie 1,8 mln złotych.

Okłamywała ich, że potrzebuje tych pieniędzy na opłacenie podatku od milionowego spadku pozostawionego jej w zależności od wersji przez wuja, tudzież dziadka. Kiedy nie była spadkobierczynią, była fałszywą prawniczką.

Co robiła z pieniędzmi? Z aktu oskarżenia wynika, że wydawała je na przyjemności, żyjąc ponad stan. Nie oszczędzała. Kiedy zaczęła się ukrywać, zostawiała za sobą ślad w postaci długów za nieopłacone czynsze.

Od momentu rozpoczęcia procesu przeprowadzała się co najmniej pięciokrotnie. Kolejne przeprowadzki nie będą już potrzebne. Pobyt w areszcie zapowiada się raczej długi.

Zobacz też: Oszustka ze Stęszewa namierzona przez policję. Trafi do aresztu

- Zatrzymanie oskarżonej jest niewątpliwie w interesie pokrzywdzonych, gdyż oznacza rozpoczęcie procesu - mówi Tomasz Kaźmierski, adwokat jednej z pokrzywdzonych.

Termin pierwszej rozprawy z udziałem oskarżonej sąd wyznaczył na 23 lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski