Próba gwałtu na 13-latku w ośrodku w Niechanowie. Są zarzuty dla trzech podejrzanych. Twierdzą, że to był żart

Do dramatycznego wydarzenia miało dojść 3 stycznia w Ośrodku Szkolenia i Wychowania OHP w Niechanowie. Jak podaje nasze źródło, 13-letni uczeń ośrodka, Janek, już wcześniej miał być ofiarą agresorów, którzy mieli mu dokuczać, zabierać słodycze i pieniądze. Pewnego dnia, jego „koledzy” postanowili podstępem zwabić go do jednego z 18 pokoi w bursie, po czym – według zeznań 13-latka – miało dojść do próby gwałtu, którego szczegółów ze względu na dobro dziecka nie ujawniamy.

O zdarzeniu od osoby postronnej dowiedziała się wychowawczyni z bursy, która zawiadomiła kierowniczkę ośrodka. Ona z kolei zawiadomiła rodzinę dziecka i policję. Wkrótce zatrzymano trzech chłopaków, których po kilku godzinach w gnieźnieńskiej komendzie policji wypuszczono.

Choć ani policja, ani prokuratura nie udzielały szczegółowych informacji w sprawie, dzisiaj już wiadomo, że sprawcom zdarzenia zostały postawione zarzuty.

- W tej sprawie mamy przesłuchanego pokrzywdzonego. O możliwości popełnienia przestępstwa zawiadomiła pani kierownik ośrodka. Uzyskała informacje, że może dochodzić do przestępstw przemocowych. W oparciu o zeznania chłopca najpierw zostało zatrzymanych trzech wychowanków ośrodka

– relacjonuje rzecznik prasowy poznańskiej prokuratury, Łukasz Wawrzyniak.

Jak się okazuje, dwóch z nich jest niepełnoletnich, mają po 17 lat, jeden natomiast skończył już 18 rok życia. To właśnie najstarszy z wymienionych otrzymał zarzut doprowadzenia do obcowania płciowego pokrzywdzonego i usiłowania doprowadzenia do obcowania płciowego. Ten zarzut został też postawiony dwóm 17-latkom (197, 199 kk). Dodatkowo, jeden z młodszych chłopców jest oskarżony o wymuszenie groźbą od 13-latka przekąsek i słodyczy, co również jest przestępstwem z art. 282 kodeksu karnego.

Najstarszy z nich ma zarzuty zagrożone karą od 3 do 12 lat pozbawienia wolności, a pozostali mogą posiedzieć od 6 miesięcy do 8 lat. Dodatkowo, wymuszenie rozbójnicze, czyli 282 kk zagrożone jest karą od roku do 12 lat pozbawienia wolności. Wszyscy oskarżeni, jako że ukończyli 17 lat, będą sądzeni jak dorośli.

Jak podaje poznańska prokuratura, nastolatkowie nie przyznają się do winy, twierdząc, że wszystko, co się działo, odbyło się za zgodą 13-latka i miał to być żart. Rzecznik prasowy podkreśla jednak, że w tej sprawie nadal trwają czynności i nie jest wykluczone, że zarzuty zostaną zmienione lub prokurator postawi kolejne.

- Postępowanie jest w toku i wyjaśniamy okoliczności zdarzenia. Mamy zabezpieczony materiał w postaci filmu nagranego podczas zdarzenia. On też jest przedmiotem analizy i udziału nie tylko oskarżonych osób, ale także innych w zdarzeniu, oraz samych okoliczności czynu

– wyjaśnia Ł. Wawrzyniak.

13-letni Janek został zbadany przez lekarza, który potwierdził, że ma pewne obrażenia fizyczne.

Wobec zatrzymanych, a następnie wypuszczonych potencjalnych sprawców zastosowano dozór policyjny. Otrzymali też zakaz zbliżania się i kontaktowania z małoletnim Jankiem na odległość nie mniejszą niż 5 metrów.

Jak się czuje chłopiec? Jak podaje osoba z jego otoczenia, dziecko jest w szoku, panicznie boi się wychodzić z domu. Rodzina zapewniła mu wizyty u psychologa. Cała sytuacja odbiła się rodzinie chłopca. Póki co, Janek nie wróci do OHP. Lekcje odbywa zdalnie.

Z uwagi na dobro chłopca nie ujawniamy szczegółów okrutnego czynu. Imię dziecka zostało zmienione.

Obserwuj nas także na Google News