MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień Baby: Poetyckie węgla kupowanie

Kamilla Placko-Wozińska
Kamilla Placko-Wozińska
Myśl pierwsza, spokojna jeszcze była, że wbrew opiniom dziada, to nie baba jest bałaganiarą, a on i gdzieś te kluczyki od wozu zapodział. Myśl druga, nieco już nerwowa, że może je jednak w kieszeni do Gdańska wywiózł. Myśl trzecia uspokajająca znów się okazała, że przecież zapasowe kluczyki są jeszcze. Myśl czwarta – tylko do diabła GDZIE?

Trochę babie zajęło przeszukiwanie szuflad, które w przypadkach takich wyjątkowo przepastne się okazują. Ledwo do pracy zdążyła, ale znalazła. Dziad, co go jeszcze w pociągu złapała, na nią zwalił, że rozkojarzony świtem był przez baby nieumiejętne budzenie, któremu wyraz codziennie prawie daje. Dnia poprzedniego też, gdy zrobienia śniadania sobie zażyczył, bo obudziła go w momencie, gdy właśnie ciastko z lodami zjeść miał. Baba zaraz w senniku sprawdziła, co to znaczyć może. Ciastko z kremem było tylko, chwile romantyczne zapowiadające.

- Z lodami nie pasuje – dziad ocenił. - Raczej ochłodzenie kontaktów to będzie…

Baby przyjaciółka to przebudzenie dziwne po operacji wyrostka w USA miała. Zrozumiała, że pielęgniarka pyta, czy psa chce widzieć. Głową potaknęła w przekonaniu, że słuch jej szwankuje po zabiegu, a pewnie o męża chodzi. Zdziwienie w jej oczach duże widać było, bo pielęgniarka wyjaśniła, że… terapeuta przyjdzie. W słuch swój całkiem pacjentka zwątpiła wtedy i w przerażenie popadła, że co też z nią chwilę po operacji taki terapeuta robić ma. A później to w oczy zwątpiła własne, bo do sali pies wielki wkroczył. Głaskać go w ramach terapii należało…

Takie to teraz nowoczesne metody są. Świat do natury wraca, a nie tylko maile, komputery, SMS-y…
Ale dzięki tym ostatnim bratanek baby, poetą został prawie. Wyznała mu baba kiedyś, że nienawidzi SMS-ów od niego, bo w jednej sprawie tylko są – że baby kolej na płacenie za węgiel nastał. No to taki przyszedł:

„Dzień doberek, dzień doberek, nadszedł Twój czas na węgielek. Twoja radość jest nam znana, nasza Ciociu ukochana. Babki z szypą już czekają, resztki węgla dokładają. Lecz gdy jego bywa licho, to nie siedzą wcale cicho. Zaraz któraś w koncept wpada, drewno kupić od sąsiada. Lepiej zatem w naszej zmowie kupmy węgiel w Jerzykowie.”

To wyjątek jednak wpływu dobrego nowoczesności był. Najbardziej to się baba przeraziła, jak sama złapała się na tym, że pasjansa w komputerze stawia, a karty obok leżą.
Miłe takie w dotyku, wzroku nie psujące, własnoręcznie tasowane… Dzieliła się tą smutną refleksją z przyjaciółką, gdy do kuchni narzeczona bratanka wpadła:
- Wiecie, że Internetu znowu nie ma? – wzburzona spytała. I jeszcze bardziej wzburzona dodała: - Znowu cały wieczór rozmawiać trzeba będzie…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski