Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tyle wiesz, co zjesz

Przemysław Walewski
To nie jakaś mądrość ludowa, ale coś, co powinieneś przyswoić na równi z techniką biegania. Już wiesz, że odnowa to nie tylko odpoczynek od wysiłku i unikanie zadawnionych kontuzji, ale także właściwe odżywianie. Znalezienie właściwego połączenia płynów, węglowodanów, białka, soli i żelaza może zająć trochę czasu i biegacze mają w sumie mało czasu na to, by to zrobić, niemniej jest to bardzo ważne.

Do dziś pokutuje w Polsce mit o robieniu mistrzowskiej formy „na schabowym”. Wielu przytacza to jako argument przeciwko diecie wegetariańskiej. Bo jak można złamać życiówkę bez mięsa? Obalamy mity na temat „słabszej” diety. Na pewno znacie ultrasów Richa Rolla i Scotta Jurka i nie powiedziecie o nich, że brakuje im mocy. Opowiadają wciąż o swojej „ukrytej sile”. W Polsce, gdzie mięso zawsze było obiektem pożądania, umiejscowienie jego na marginesie jest wciąż kulinarnym newsem. Na szczęście w latach PRL dieta była, z kartkowej konieczności, bardziej zrównoważona. Powszechne jest przekonanie, że dieta opierająca się na produktach pochodzenia roślinnego nie zaspokoi żywieniowych potrzeb wyczynowego sportowca.

Spójrzmy na nasze domowe czworonogi. Zwierzęta przy wyborze pożywienia kierują się instynktem, natomiast ludzie smakiem, składem i opiniami innych. Dlaczego koty są ospałe? Wątroba mięsożercy, jakim jest kot, cierpi dotkliwie na „przewlekłego kaca amoniakowego”. Zwierzęta mięsożerne nie nadają się do długotrwałego wysiłku, szybko się męczą i muszą długo wypoczywać. Kot więc dużo śpi. Dotyczy to też dużych kotów – lampartów, tygrysów. Organizmy zwierząt mięsożernych mają do wykonania ciężką pracę unieszkodliwienia amoniaku i ptomain (potocznie zwanych jadami trupimi). Przewód pokarmowy (zwłaszcza jelito) jest krótki i ma znacznie silniejsze enzymy trawienne - mogą trawić nawet kości.

Wspomniany Rich Roll został zaliczony do grona 25 najsprawniejszych mężczyzn na świecie. W przeddzień swoich 40-tych urodzin bał się spojrzeć w lustro, by nie zobaczyć grubasa z prawie 20-kilogramową nadwagą, problemami z alkoholem i nałogowcem pochłaniającym fastfoodową sieczkę. W końcu przeżył, na szczęście, wstrząs. To był zawał. Wtedy nastąpił przełom w jego życiu. „Zdecydowałem się przejść – jak to się nazywa – weganizm, czyli dietę warzywną bazującą na roślinach nieprzetworzonych – wspomina Rich.

- Chodziło nie tylko o rezygnację z produktów mięsnych, lecz także produktów przetworzonych. Wystarczyło sześć miesięcy eksperymentu, a ja straciłem ponad dwadzieścia kilogramów nadwagi, osiągając wagę 75 kg. Teraz nie miałem odwrotu, chciałem wypróbować, jak daleko sięgają granice wydolności mojego ciała.” Rich Roll zawsze podkreśla, że to, co jego cechuje do dieta oparta na mocy roślin. Wydaje się, że mięso jest niezbędnym elementem budowania masy, siły i wytrzymałości, a sportowcy stosujący dietę wegetariańską są słabiej umięśnieni i osiągają gorsze wyniki w sporcie. Okazuje się,jednak, że przekonanie to absolutnie nie pokrywa się z prawdą. Żadne badania naukowe nie potwierdzają tych poglądów. Już w 1997 roku Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne oraz kanadyjscy naukowcy potwierdzili, że dieta wegetariańska może w pełni pokryć zapotrzebowanie sportowców wyczynowych na wszystkie składniki pokarmowe.

Ikoną biegaczy vege jest najsłynniejszy amerykański ultramaratończyk Scott Jurek, siedmiokrotny zwycięzca legendarnego biegu Ultramaraton Western State na dystansie 100 mil oraz zwycięzca greckiego Spartathlonu. Jurek od prawie 20 lat jest weganinem,m ale miał różne wzloty i upadki na swojej zielonej drodze. Do tej diety dochodził poprzez różne eksperymenty, odrzucając po kolei różne składniki pożywienia. Podczas naszego spotkania przy stole, opowiadał o swoich początkacj przemiany: „Kobietę, która przyczyniła się do tego, że przeszedłem na weganizm, spotkałem w kolejce do „maca” - śmieje się Scott. - Zamiast wędzonej kiełbasy zacząłem okładać kanapki szpinakiem i serem. W tym samym czasie znany byłem jako „mistrz grilla”, ponieważ opiekałem każde mięso, jakie nawinęło się mi pod rękę. Sądziłem, że potrzebuję białka i tylko z mięsa mogę je mieć Wtedy przyszło olśnienie - to jedzenie decyduje o nas. Przypomniałem sobie jak moja babcia Polka serwowała mi marchewkę ze swojego ogródka. Musiałem zrobić porządek z tym, co jem. Usunąć mięso, jak najbardziej się da i cukier. Eliminowałem stopniowo mięso ze swojej diety aż stałem się weganinem. Poczułem w sobie wybuch jakieś ukrytej siły. Zacząłem znowu wygrywać.”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski