Bo ZM GOAP nie zamierza wywozić w tym roku odpadów wielkogabarytowych. Dlaczego? Przedstawiciele związku mają jedną, uniwersalną odpowiedź na wiele problemów śmieciowych, z którymi borykają się mieszkańcy po 1 lipca - "okres przejściowy", czyli ustawa śmieciowa. To oznacza, że mieszkańcy powinni płacić za śmieci, jak GOAP przykazał, a GOAP zdecyduje, które z zapisów regulaminu zrealizuje do czasu rozstrzygnięcia przetargu. Ale i po wyborze firm wywozowych odbiór gabarytów będzie tylko raz w roku.
Polecamy:
Ustawa śmieciowa - wszystko, co powinieneś o niej wiedzieć
Tadeusz Stachowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Osiedle Młodych przypomina, że przez lata lokatorzy wystawiali m.in. meble obok śmietników i były one odbierane na bieżąco w ramach miesięcznej, zdecydowanie niższej niż obecna, opłaty za śmieci. Zmieniła to jednak ustawa śmieciowa.
Ustawa śmieciowa zamieniła nasze osiedla w gratowiska
- Kiedyś wystawiało się meble i były one dosyć szybko zabierane więc nie rozumiem dlaczego teraz mają być tylko raz w roku - mówi pani Jadwiga. A pani Małgorzata, która także mieszka na Ratajach dodaje: - Taki zapis jest bezsensowny. Raz do roku to zdecydowanie za rzadko. Tym bardziej, że samemu ciężko pozbyć się takich mebli.
Sprawdź też:
Ustawa śmieciowa: Wielkopolska stawiła czoła śmieciom, choć z kłopotami
Problem także w tym, że wiele osób nie wie, gdzie powinno je dostarczyć.
- Gdybym musiała je wyrzucić, nie wiedziałabym do kogo się zwrócić - przyznaje pani Jadwiga. I przyznaje, że porzucone meble przy śmietnikach nie wyglądają ładnie. Liczba foteli, tapczanów, regałów i innego sprzętu rośnie z dnia na dzień w sąsiedztwie ratajskich śmietników. Część z pewnością znajdzie nowych właścicieli.
Czytaj również:
Ustawa śmieciowa: Spółdzielnie mówią "dość". I skarżą GOAP do sądu
- Mam w mieszkaniu stół, który znalazłam pod śmietnikiem - mówi Anita Senger, mieszkanka os. Stefana Batorego. - Wraz ze współlokatorem przynieśliśmy go ze Śmiałego. Był w dobrym stanie, miał jedynie trochę uszkodzoną nogę. Na balkon jest idealny. Zabrałabym też fotel, ale ten był już bardzo zniszczony.
Na os. Batorego też można "złapać okazję" pod śmietnikiem. Ostatnio w jednym z takim miejsc stało łóżko.
Na gratowisko nie tylko poznaniacy
Każdy mieszkaniec z miejscowości, objętych działaniem ZM GOAP może przywieźć swoje odpady problemowe pochodzące z gospodarstwa domowego na gratowisko. Zostaną one tutaj przyjęte za darmo.
Czytaj również:
Ustawa śmieciowa: Spółdzielnie mówią "dość". I skarżą GOAP do sądu
Łącznie na terenie GOAP funkcjonują trzy punkty gromadzenia odpadów problemowych. Dwa z nich znajdują się w Poznaniu, a trzeci w Suchym Lesie na wysypisku odpadów.
Poznańskie punkty przy ul. 28 Czerwca 1956 r. nr 284 oraz przy ul. Wrzesińskiej 12 czynne są od poniedziałku do piątku w godz. 8-17 oraz soboty w godz. 8-16.
Sprawdź też:
Ustawa śmieciowa: Wielkopolska stawiła czoła śmieciom, choć z kłopotami
Punkt przy ul. Meteorytowej 1 w Suchym Lesie otwarty jest od poniedziałku do piątku w godz. 7-20, a w soboty w godz. 7-14.
Zakład Zagospodarowania Odpadów, który prowadzi gratowiska, uruchomił stronę internetową egratowisko.odpady.poznan.pl. Za jej pośrednictwem, zamiast np. wyrzucić stary tapczan na gratowisko, możemy go komuś odstąpić. Strona umożliwia dodawanie i przeglądanie ogłoszeń.
Polecamy:
Ustawa śmieciowa - wszystko, co powinieneś o niej wiedzieć
Odpady problemowe to m.in.: zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, termometry rtęciowe, baterie, przeterminowane leki, stare meble, środki chemiczne, stare farby czy gruz z drobnych remontów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?