W niedzielę kończy się Made in Chicago [ZDJĘCIA]

Niezwykle bogaty jest program trwającego w Poznaniu VIII Festiwalu Jazzowego Made In Chicago dedykowanego pamięci zmarłego latem tego roku współtwórcy imprezy Wojtkowi Juszczakowi.
W sobotę najpierw w Scenie na Piętrze słuchaliśmy muzycznej rozmowy na instrumenty jaką prowadzili saksofonista Roscoe Mitchell i perkusista Mike Reed. A potem warto było przenieść się do Sali Wielkiej CK Zamek. Tam bowiem kierowana przez muzycznych braci jakimi są grający na saksofonach i dyrygujący Mwata Bowden i wirtuoz kontrabasu oraz japońskiego instrumentu shamizen Tatsu Aoki szesnastoosobowa orkiestra jazzowa Kizuna zaprezentowała program "Gathering For Wojciech". Koncert otworzyła dedykowana Wojtkowi trwająca kilkadziesiąt minut suiya Mwaty Bowdena The Humanitarian Well Woven Web". Utwór niezwykły. Po prostu piękny. Melodyjny, pogodny temat zagrał najpierw gitarzysta Scott Hesse, a potem przejęli go i rozwijali kolejni muzycy z wokalistką Dee Alexander na czele. W pewnym momencie zmianę klimatu wprowadziło nostalgiczne granie wiolonczeli Harrisona Bankheada. Dźwięki jakie słyszeliśmy były już nie tak radosne, a wręcz refleksyjne. W programie wieczoru znalazły się też wykonywane na shamizen i japońskich bębnach pełne ekspresji kompozycje Tatsu Aoki oraz czerpiąca z rytmów afro kompozycja flecistki Nicole Mitchell "Harambee".
Tymczasem jeszcze w niedzielę wybrać się można o godzinie 19 do Sceny na Piętrze na kolejną propozycję poświęconą Wojtkowi Juszczakowi. Zagra założony przez pianistę Roberta Irvinga III Chicago Woj-Tet. Finałem festiwalu będzie o godzinie 21 w pawilonie Nowej Gazowni koncert grupy Liquid Soul. Wydaje się, że skoro festiwal był poświęcony pamięci Wojtka Juszczaka i pojawiły się utwory jemu dedykowane jak najszybciej trzeba doprowadzić do wydania ich na płycie. Po prostu wypada tak uczynić, aby uczcić pamięć Wojtka..