Związki zawodowe szykują się do protestów. Wojewoda: "to jakaś szopka"

- Panie przewodniczący, co to za szopka? Umówił się Pan ze mną przez sekretariat, żeby przyjść do mnie na godzinę 11 osobiście i wręczyć list. Teraz przychodzi Pan w szerokiej oprawie, nie wiem w jakim celu i jakie to spotkanie ma sens? - zwrócił się Piotr Florek, wojewoda wielkopolski do Jarosława Lange przewodniczącego wielkopolskiej "Solidarności".

Szef "S' do wojewody przyszedł razem z przewodniczącymi wielkopolskiego OPZZ, Forum Związków Zawodowych i mediami, które wcześniej uczestniczyły w konferencji związkowej zorganizowanej w holu Urzędu Wojewódzkiego. Jarosław Lange próbował wejść w słowo wojewodzie, lecz ten nie ustępował.

Wojewoda o konferencji Solidarności: To złamanie zasady neutralności politycznej służby cywilnej

- Tak nie będziemy postępować. Jest Pan w Urzędzie Wojewódzkim. Tutaj pracuje korpus służby cywilnej. Pracownicy, którzy wykonują swoje obowiązki. Mamy konkretne zadania do wykonania. Takie wtargnięcie do urzędu, w ten sposób, z kamerami, nie wiem w jakiej sprawie... Był Pan umówiony i albo Pan wejdzie, albo dziękuję - zakończył wojewoda i wrócił do swojego gabinetu.

Pismo informujące o utworzeniu komitetu protestacyjno-strajkowego i zawieszeniu udziału związków w pracach Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego zostało złożone w sekretariacie wojewody.

- Proszę państwa, tak wygląda dialog społeczny - skwitował Jarosław Lange.

Związki zawodowe na 11-14 września zapowiedziały akcje protestacyjną w Warszawie. Do stolicy ma pojechać kilka tysięcy osób z Wielkopolski. Dokładna liczna uczestników manifestacji nie jest jeszcze znana, bo nadal trwają zapisy.

11, 12 i 13 września mają być tak zwanymi dniami branżowymi- wówczas przedstawiciele poszczególnych zawodów będą protestować pod ministerstwami. Główna manifestacja ma się odbyć 14 września przed Sejmem i według zapowiedzi związków będzie większa, niż ubiegłoroczne protesty związane z podniesieniem wieku emerytalnego.

"S", OPZZ i Forum liczą, że rząd po 14 września zmieni nastawienie wobec związkowców i na razie nie jest planowany strajk generalny. W zakładach pracy trwają jednak referenda. Na razie wszystko wskazuje na to, że we wrześniu w Wielkopolsce będzie spokojnie. Akcja protestacyjna ma się bowiem skupić na Warszawie.

Czego żądają związkowcy?:

• wycofania antypracowniczych zmian w Kodeksie Pracy
• przyjęcia ustawy wymuszającej szybszy wzrost płacy minimalnej
• wycofania się z wprowadzonego podwyższenia wieku emerytalnego
• pełnego wykorzystania środków finansowych przewidzianych na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu
• podniesienia progów dochodowych upoważniających do świadczeń rodzinnych i socjalnych
• ograniczenia stosowania "śmieciowych" umów o pracę
• pakietu zmian poprawiających funkcjonowanie ochrony zdrowia oraz dostępu do bezpłatnej edukacji
• pełnej realizacji pakietu antykryzysowego z 2009 roku. bo rząd nie podjął spraw korzystnych dla pracowników

Protesty nie mają zakończyć się 14 września. Związkowcy zakładają, że mogą one potrwać jeszcze przez kilka dni lub nawet tygodni.