Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głos Rock Festiwal 2018: Apostolis Anthimos to nie tylko świetny gitarzysta, ale i perkusista [ZDJĘCIA]

Marek Zaradniak
Apostolis Anthimos tym razem dał się poznać jako znakomity perkusista.
Apostolis Anthimos tym razem dał się poznać jako znakomity perkusista. Paweł F. Matysiak
O tym, że Apostolis Anthimos zwany "Lakiem" jest znakomitym gitarzystą wiadomo od dawna. Nie wszyscy jednak wiedzą, że jego drugą miłością jest perkusja. Niedawno artysta spełnił swoje marzenie i nagrał płytę jazzową, na której przede wszystkim gra na perkusji. Poniedziałkowego wieczoru w klubie Blue Note usłyszeliśmy muzykę z krążka „Parallel Worlds”. Była to zarazem kolejna propozycja Głos Rock Festiwalu.

Początek koncertu to finezyjne, ale świadczące o rockowych korzeniach Apostolisa solo gitarowe. Wkrótce gitara zaczęła dialogować z klawiszami , na których grał Piotr Matusik. Ale z czasem głównym instrumentem Apostolisa stały się bębny dialogujące z rytmicznie grającym saksofonem Olafa Węgra. A potem słuchaliśmy melodyjnej improwizacji pianisty. Zrazu spokojnej to znów pełnej ekspresji, zadziornej.

Po chwili znów do tej muzycznej rozmowy doszedł rytmiczny saksofon, a potem słuchaliśmy niezwykle dynamicznego sola Lakisa na perkusji, z którą zaczął dialogować dyskretny fortepian, a z czasem słyszeliśmy też zadziornie brzmiący saksofon. Wreszcie przyszedł moment na melodyjne solo basu Roberta Szewczugi. Gdzieś w tle słychać było fortepian i saksofon. I właśnie co raz bardziej ekspresyjny saksofon przejął rolę instrumentu wiodącego, a potem do głosu znów doszedł fortepian, tym razem w brzmieniach latynoskich.

Kolejny fragment to najpierw muzyczne poszukiwanie gitary i klawiszy, a potem solówka Apostolisa w której znów pokazał, że bliski jest mu świat rocka. Zaraz potem słyszeliśmy jednak saksofon. Najpierw dynamiczny, funkowy, a potem nieco spokojniejszy, dialogujący z fortepianem. Ten fragment był znakomitą muzyką ilustracyjną. Podobać się mogła pogodna improwizacja pianisty

Drugą część wieczoru rozpoczęło trochę nostalgiczne i za długie solo fortepianu i syntezatora. Potem pojawił się temat grany przez nostalgiczny saksofon , a także spokojny leniwy fortepian. I on mógłby być wykorzystany jako interesująca muzyka ilustracyjna. Przeciwieństwem tego był kolejny kolejny temat, w którym niezwykle rytmiczny fortepian dialogował z bębnami. Potem znów byliśmy świadkami muzycznej rozmowy fortepianu z perkusją. I znów powiało rytmami latynoskimi.

Dalsza cześć wieczoru przyniosła brawurowe solo saksofonu i niezwykle energetyczne solo na basie. Utwór finałowy z kolejnym, ekspresyjnym solo perkusji także mógłby stać się znakomitą muzyką ilustracyjną.

Cały koncert przyniósł muzykę pełną ekspresji, ale nie za głośną. Po prostu elegancką i dlatego chciało jej się słuchać. Przez cały czas było widać, że muzycy znakomicie bawią się dźwiękiem, a na ich twarzach było dużo radości

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski