Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest prawomocny wyrok w sprawie oskarżonego o oszustwo adwokata z Poznania. Jakub B. z niższą karą

Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Po raz kolejny Jakub B. odpowiadał przed sądem za oszustwo.
Po raz kolejny Jakub B. odpowiadał przed sądem za oszustwo.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu skrócił karę więzienia oskarżonemu adwokatowi z Poznania, Jakubowi B.. Kilka lat temu spółka zaprzyjaźnionego biznesmena przelała mu pieniądze na kupno nieruchomości. Gdy minął termin spłaty, kontakt się urwał. Po raz kolejny Jakub B. odpowiadał przed sądem za oszustwo.

We wtorek, 28 lutego w poznańskim sądzie apelacyjnym zapadł prawomocny wyrok w sprawie adwokata z Poznania Jakuba B., oskarżonego o oszustwo. Sąd obniżył mu karę do 18 miesięcy więzienia. Ponadto zobowiązał go do naprawienia wyrządzonej szkody poprzez zapłacenie pokrzywdzonej spółce 800 tys. zł.

- Sąd Apelacyjny rozpoznając w niniejszej sprawie apelację obrońcy oskarżonego i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego uznał, że apelacja obrońcy była częściowo zasadna, natomiast apelację pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego uznał za uzasadnioną - mówił sędzia Przemysław Grajzer.

Jak twierdził oskarżony adwokat, jego zamiarem nie było oszustwo, a przekazanie zaliczki na kupno nieruchomości. Sąd nie miał wątpliwości co do intencji Jakuba B.

- Podkreślić należy, że oskarżony jest nie tylko prawnikiem, ale też odbył 3-letnią aplikację adwokacką, a także zdał egzamin adwokacki, po czym wykonywał ten zawód. Nie ulega wątpliwości, że dysponował wiedzą prawniczą. Wiedział też o tym, że jeżeli miałaby być to zaliczka na kupno nieruchomości, to taka umowa przedwstępna wymaga zachowania formy aktu notarialnego pod rygorem jej nieważności - tłumaczył sędzia.

Dodał, że oskarżony powinien wiedzieć, że taka umowa nie wymaga podpisania weksli.

- Kwotę 800 tys zł. oskarżony zabezpieczył wekslami wystawionymi przez siebie. W ocenie sądu apelacyjnego te okoliczności decydują o tym, jaki był rzeczywisty zamiar oskarżonego. W tym zakresie apelację obrońcy oskarżonego sąd apelacyjny uznał za bezzasadną - podkreślił.

Czytaj też: Zabójstwo w Żernikach. Policjanci z Poznania odpowiadają przed sądem za niedopełnienie obowiązków. Kiedy koniec procesu?

Sąd Apelacyjny nie podzielił argumentacji sądu pierwszej instancji co do wymiaru kary. Początkowo uznano, że oskarżony w przeszłości był karany sądownie, nie wyjaśniono jednak "co jest tą przeszłością".

- Przestępstwo popełnione zostało w okresie od 12 do 15 września 2016 roku, a wyrok w pierwszej sprawie oskarżonego Jakuba B. zapadł przed sądem okręgowym w Poznaniu 28 listopada 2017 roku. Nie budzi wątpliwości, że w chwili popełniania przestępstwa oskarżony nie był karany - podkreślił sędzia Grajzer.

To jedna z okoliczności, która miała wpływ na zmianę wyroku i obniżenie oskarżonemu kary. Zdaniem sądu obniżony wymiar kary daje oskarżonemu możliwość ubiegania się o odbywanie tej kary w warunkach systemu dozoru elektronicznego poza zakładem karnym. Z pierwszego wyroku oskarżony karę odbył w całości.

Zaliczka na zakup nieruchomości?

Jak opisywała sprawę Gazeta Wyborcza, Jakub B. prowadził w Poznaniu kancelarię adwokacką oraz spółkę BJA Development. Będąc adwokatem poznał biznesmena, z którym się zaprzyjaźnił. W 2016 roku adwokat chciał pożyczyć od niego 800 tys. zł na zakup nieruchomości. Ten jednak ich nie miał, więc polecił zaprzyjaźnioną spółkę, która dysponuje taką kwotą.

- Adwokat miał zwrócić pieniądze za pół roku wraz z prawie 19 proc. odsetek (roczne oprocentowanie ustalono na 37 proc.). Jako zabezpieczenie spółka adwokata wystawiła osiem weksli – każdy na 100 tys. zł. Wystawca weksla zobowiązuje się do bezwarunkowego zwrotu należności - informowała Gazeta Wyborcza.

W październiku 2021 roku sąd wydał nieprawomocny wyrok trzech lat pozbawienia wolności i 10 tys. zł grzywny. Jak informował portal, sprawa wróciła na wokandę, ponieważ Jakub B. zażądał uniewinnienia lub powtórzenia procesu. Przypomnijmy, że mężczyzna spędził już 2 lata w więzieniu za inne oszustwo.

- Spółka adwokata pośredniczyła w sprzedaży działki pod Poznaniem. Biznesmen nie otrzymał ponad 3 mln zł, które mu się należały. Jakub B. kupił za te pieniądze mieszkanie w kamienicy w centrum Poznania oraz luksusowe audi - zaznaczyła Gazeta Wyborcza.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski