Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjny dziennikarz i prawnik oskarżeni o szantażowanie spółdzielni mleczarskiej Mlekovita w Kościanie. Chcieli 4 mln złotych?

Łukasz Cieśla
Łukasz Cieśla
Poznańska prokuratura uznała, że Mlekovita padła ofiarą szantażu. Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do winy. Ich proces ma się odbyć w poznańskim Sądzie Okręgowym.
Poznańska prokuratura uznała, że Mlekovita padła ofiarą szantażu. Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do winy. Ich proces ma się odbyć w poznańskim Sądzie Okręgowym. Piotr Sawczuk
Kontrowersyjny dziennikarz Paweł M. i absolwent prawa z Leszna Marcin O. mieli wspólnie działać w grupie przestępczej i szantażować spółdzielnię mleczarską Mlekovita. Tak twierdzi poznańska Prokuratura Okręgowa, która niedawno skierowała do sądu akt oskarżenia. Zdaniem śledczych oskarżeni domagali się od szefów Mlekovity aż 4 mln złotych w zamian za niepublikowanie w mediach materiałów o rzekomym fałszowaniu dat ważności produktów mleczarskich Mlekovity. Zarzuty usłyszały łącznie cztery osoby, żadna nie przyznaje się do winy.

Zaczęło się od listu, jaki w lipcu 2019 roku trafił do firmy Mlekovita z kancelarii prawnej w Lesznie. Prowadzili ją dwaj świeżo upieczeni absolwenci prawa. Żadni z nich adwokaci czy radcowie prawni. Pisząc list, przygotowywali się dopiero do obrony dyplomu. Ale list do Mlekovity napisali i twierdzili, że są w posiadaniu kompromitujących materiałów na Mlekovitę. Chodzić miało o rzekome przerabianie dat ważności w zakładzie w Kościanie. Nagrania mieli dostać od pracowników mleczarni.

Urzędniczka padła ofiarą szantażu? Zobacz film

Z listu wynikało, że Mlekovita ma kilkadziesiąt godzin na wyjaśnienia, które miałyby zapobiec „ogólnopolskiej i międzynarodowej aferze”. A „wartość wyjaśnień” Mlekovity zadecyduje o dalszych krokach „prawników”. Obie strony zaczęły rozmawiać, ale wkrótce o sprawie została zawiadomiona prokuratura.

Władze Mlekovity w zawiadomieniu wskazały, że są szantażowane. Oprócz „prawników”, jak pisała spółka, włączył się w to ich znajomy ze studiów, kontrowersyjny dziennikarz Paweł M. Na twitterze zaczął zapowiadać tekst o wielkim skandalu.

Zupełnie inną wersję przedstawiła kancelaria prawna z Leszna. W zawiadomieniu do prokuratury wskazała, że winna jest Mlekovita, której pracownicy fałszowali daty ważności różnych produktów i sprzedali przeterminowaną żywność.

Czytaj też: Szczegóły dwóch zawiadomień, które trafiły do prokuratury w 2019 roku

Poznańska prokuratura uznała, że firma Mlekovita jest czysta i była szantażowana przez grupę przestępczą

Sprawę zaczęła wyjaśniać poznańska Prokuratura Okręgowa wspólnie z CBŚP. Zdaniem śledczych, w Mlekovicie nie doszło do zmywania i tym samym fałszowania dat ważności wyrobów mleczarskich. Prokuratura uznała za to, że doszło do szantażu.

We wrześniu ubiegłego roku policja zatrzymała trzy osoby: prawnika z Leszna Marcina O., kontrowersyjnego dziennikarza Pawła M. oraz Zuzannę C., pracownicę Mlekovity w zakładzie w Kościanie. Zarzucono im szantażowanie firmy. Wobec obu mężczyzn prokuratura domagała się aresztu. Sąd się nie zgodził, ale zastosował inne środki zapobiegawcze. Zatrzymany dziennikarz kwestionował później działania śledczych, ale sąd uznał, że jego zatrzymanie było legalne i zasadne.

Później zarzuty dostał jeszcze kolejny mężczyzna – Przemysław S., kolejny pracownik Mlekovity w zakładzie w Kościanie.

Oskarżony dziennikarz twierdzi, że sprawa ma charakter polityczny. Zapowiada ujawnienie nagrań

Śledztwo zakończyło się kilkanaście dni temu. Poznańska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko czterem osobom. Wszyscy mają zarzut działania w grupie przestępczej. Trzej mężczyźni mają dodatkowo zarzut oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości. Zuzanna C. ma z kolei dodatkowy zarzut pomocnictwa do oszustwa poprzez wynoszenie materiałów z Mlekovity, które rzekomo wskazywały na fałszowanie dat przydatności do spożycia.

Czytaj też: Afera solna: Prokuratura umarza sprawę soli drogowej, którą mieli spożywać ludzie

- Zuzanna C. potwierdziła, że przekazywały informacje innym oskarżonym. Ale również ona nie przyznaje się do działania w grupie szantażystów

– mówi prowadzący śledztwo prokurator Łukasz Stanke.

Kontrowersyjny dziennikarz Paweł M. wciąż jest aktywny w krytykowaniu Mlekovity. Założył stronę internetową, określa siebie jako „krytyka brudnej władzy PiS”. Oskarżony Paweł M. zapowiada ujawnienie informacji wskazujących, że śledztwo prokuratury ma charakter polityczny, bo Mlekovita wspiera Zjednoczoną Prawicę i reprezentuje ją prawnik będący „człowiekiem do zadań specjalnych ministra sprawiedliwości”. Nadal upiera się przy tym, że firma mleczarska fałszowała daty ważności produktów, które jego zdaniem trafiały do przedszkoli, szpitali, jednostek wojskowych, gdzie były poddawane „daleko idącej obróbce termicznej”. Zapowiada publikacje nagrań, które miałyby potwierdzać jego wersję wydarzeń ws. działalności Mlekovity.

Przestępcy z Wielkopolski poszukiwani przez policję. Widział...

Kryminalny Poznań z lat 90. nadal kryje wiele zagadek. Oprócz głośnych, wyjaśnionych zabójstw, były też niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze porwania. Przedstawiamy 10 różnych historii z lat 90., które wydarzyły się w Poznaniu i okolicach. Część zbrodni doczekała się finału w sądzie, ale w niektórych sprawach do dzisiaj nie ustalono, co stało się z ciałami zamordowanych osób lub wyjaśniono tylko niektóre wątki. Czytaj więcej na kolejnych slajdach --->

Głośne zabójstwa, niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze znikni...

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski