Sejmik Województwa Wielkopolskiego wyrazi stanowisko w sprawie agresywnej polityki Federacji Rosyjskiej wobec Ukrainy. "Wszyscy radni są za"

- Nasze stanowisko jest wyrazem głębokiego zaniepokojenia oraz wyrazem solidarności z mieszkańcami Ukrainy, a szczególnie z naszym partnerskim rejonem – obwodem charkowskim

- mówi Zbigniew Czerwiński, radny sejmiku z PIS.

- W ten sposób pokazujemy, że myślimy o nich. Niestety nic więcej jako sejmik nie możemy zrobić

- dodaje dr hab. Filip Kaczmarek, prof. UEP, radny sejmiku z PO.

Zgodnie ze statutem województwa wielkopolskiego w sprawach, w których sejmik nie realizuje swoich uprawnień stanowiących, może wyrażać opinie, podejmować apele i zajmować stanowiska w formie uchwały, które są tylko ich aktem woli.

Zobacz też: Paweł Mucha: opozycja musi mieć wiedzę o sytuacji na Ukrainie

Projekt uchwały zostanie poddany pod głosowanie na najbliższej sesji sejmiku, 31 stycznia. Prawdopodobnie zostanie przyjęty, ponieważ podczas piątkowego posiedzenia Komisji Strategii Rozwoju Regionalnego i Współpracy Międzynarodowej jednomyślnie poparli go wszyscy radni.

Przyjęte stanowisko ma zostać przesłane ambasadzie Ukrainy w Polsce, Radzie Obwodu Charkowskiego oraz Ministerstwu Spraw Zagranicznych.

Trudno jednoznacznie określić, czy dojdzie do ataku Rosji na Ukrainę. Jak tłumaczy prof. Filip Kaczmarek, pracują nad tym najlepsze służby wywiadowcze świata, więc nie może pewnie odpowiedzieć na to pytanie.

- Federacja Rosyjska pod przywództwem Putina jest nieprzewidywalna i to stanowi zagrożenie bezpieczeństwa, nie tylko dla Ukrainy, ale dla całego świata

- zauważa jednak prof. Kaczmarek.

Natomiast Zbigniew Czerwiński mówi, że działania Władimira Putina pokazują, że próbuje wznowić imperialną, agresywną politykę rosyjską. - Jego żądania są skierowane nie tylko w stosunku do Ukrainy, by pozbawić jej możliwości samostanowienia o sobie, ale też idą dalej - w kierunku Europy Zachodniej - kończy.