18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spektakl "Melancholia i manifestacje". Jestem obojętny na taką melancholię [RECENZJA]

Stefan Drajewski
Melancholia to eufemizm, który przez lata zastępował to, co współczesny świat nazywa depresją. I kiedyś, i dziś, stanowi ciągle tabu, zarówno w Argentynie, jak i w Polsce. Do choroby nie chcą się przyznać zarówno ci, którzy na nią cierpią, jak i ich najbliżsi. Jeśli ktoś w rodzinie choruje na depresję, cierpi cała rodzina.

Lola Arias "Melancholię i manifestacje" stworzyła w oparciu o prywatną historię rodzinną: matka reżyserki od jej urodzenia, od 40 lat cierpi na tę chorobę. Lola Arias nie znała matki przed chorobą. Z jej dzienników dowiedziała się o początkach. Na oczach publiczności, środkami teatralnymi, stara się zrozumieć życie matki, siebie, otoczenia. I jak to w życiu, prywatność miesza się z polityką, z tym, co za oknem. Matka reżyserki z łóżka wsłuchuje się w odgłosy manifestacji politycznej ludzi starych, tak samo odrzuconych jak ona...

"Melancholia i manifestacje" to wzruszająca historia, która nie bardzo mnie porusza i dotyka. Autorka spektaklu znakomicie operuje teatralnym nastrojem, nie stroni od dowcipu, co w tej smutnej historii jest bardzo cenne. Ale niewiele z tej opowieści wynika. Lola Arias nie metaforyzuje ale też nie odkrywa żadnej nowej prawdy o dzieleniu życia z kimś ciężko chorym, o chorobie, która stygmatyzuje. Prawda miesza się z fikcją. A dokrętka polityczna o manifestacji ludzi starych wydaje się sztuczna i wydumana.

Oglądając ten spektakl moje myśli błądziły wokół wykluczonych przez chorobę i starość. Zastanawiałem się, jak to jest możliwe, że w Poznaniu znajdują się pieniądze na sprowadzanie spektakli zagranicznych z udziałem seniorów, wykluczonych, odrzuconych, natomiast swego czasu zabrakło pieniędzy na Teatracje, cykliczny projekt teatralny z udziałem niepełnosprawnych intelektualnie.

W ramach Teatracji młodzi reżyserzy, scenografowie i aktorzy pracowali z młodymi ludźmi na co dzień pozamykanymi w domach opieki lub środowiskowych domach samopomocy. Tworzyli spektakle w dużej mierze w oparciu o technikę teatru dokumentalnego, improwizację, eksperyment... Bynajmniej, nie były to zajęcia terapeutyczne. Niektóre spektakle w niczym nie odbiegały od tego, który pokazała w Poznaniu Lola Arias. Z tą tylko różnicą, że były nam bliskie, dotykały bezpośrednio naszych lokalnych problemów.

Mam świadomość, że zostanę posądzony o prowincjonalizm i niezrozumienie teatru angażującego, tym razem z Argentyny, prezentowanego między innymi w Berlinie i na Wiener Festwochen. Mnie propozycja teatralna Loli Arias jednak nie angażuje, ale cierpliwie czekam na kolejne odsłony cyklu #nie jesteś mi obojętny...

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski