Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szef mafii wnuczkowej znowu przed sądem! Arkadiusz Ł. "Hoss" jest oskarżony o kolejne milionowe oszustwa. Nie przyznaje się do winy

Norbert Kowalski
Norbert Kowalski
Arkadiusz Ł., "Hoss", twórca wnuczkowej mafii kilkukrotnie ukrywał się przed policją i zmieniał swój wygląd
Arkadiusz Ł., "Hoss", twórca wnuczkowej mafii kilkukrotnie ukrywał się przed policją i zmieniał swój wygląd Policja
Arkadiusz Ł. "Hoss", szef mafii wnuczkowej, która oszukiwała i okradała seniorów w Europie, ponownie stanął przed sądem w Poznaniu. "Hoss" po raz kolejny jest oskarżony o oszustwa na kwotę kilku milionów złotych. Przypomnijmy, że rok temu został już skazany nieprawomocnie na siedem lat więzienia za podobne przestępstwa. Chociaż z tego powodu obrońcy chcieli umorzenia drugiego procesu, to nie zgodził się na to poznański sąd okręgowy.

- Nie przyznaje się do winy. Odmawiam składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania - to były jedyne słowa Arkadiusza Ł. na piątkowej rozprawie.

W ostatnich latach w Wielkopolsce nie brakowało spraw kryminalnych, o których dużo się mówiło.Mieszkańcy Wielkopolski byli poruszeni zaginięciem Ewy Tylman, zdruzgotani po wybuchu kamienicy na Dębcu czy zszokowani po tragicznych wypadkach spowodowanych przez młodych kierowców, w których ginęli ludzie. Nie obyło się też bez brutalnych zabójstw, długoletnich procesów oraz wyroków skazujących prawników czy komorników. Sprawdź, czy pamiętasz najgłośniejsze sprawy kryminalne z ostatnich lat.Przejdź dalej --->

Najgłośniejsze sprawy kryminalne w Wielkopolsce. Nie tylko ś...

Z tego powodu sąd odczytał jego wcześniejsze wyjaśnienia, które składał jeszcze w prokuraturze. A tam, podczas pierwszych dwóch przesłuchań Arkadiusz Ł. przyznał się do winy. Chciał też dobrowolnie poddac się karze.

- Chcę brać ten wyrok, żeby było dobrze - mówił w lutym 2017 "Hoss" podczas przesłuchania w prokuraturze.

W piątek w sądzie potwierdził, że składał swoje zeznania, lecz skorygował je, nie przyznając się do winy. W kolejnych zeznaniach w prokuraturze "Hoss" nie przyznawał się już do winy, a w piątek je podtrzymał.

Arkadiusz Ł. "Hoss" wraca do aresztu

Mafia wnuczkowa oszukiwała seniorów. Na jej czele miał być "Hoss"

Arkadiusz Ł. ps. "Hoss" razem ze swoim bratem Adamem P. są uznawani za szefów wnuczkowej mafii oraz twórców metody oszustwa "na wnuczka". Przestępstwo polegało na tym, że do seniorów dzwonił oszust, który podszywał się pod kogoś z rodziny. Następnie, kłamiąc, że np. ma problemy, namawiał starsze osoby do przekazania mu znacznej ilości pieniędzy. W ten sposób w różnych europejskich państwach oszukano tysiące seniorów na ogromne kwoty.

Kryminalny Poznań z lat 90. nadal kryje wiele zagadek. Oprócz głośnych, wyjaśnionych zabójstw, były też niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze porwania. Przedstawiamy 10 różnych historii z lat 90., które wydarzyły się w Poznaniu i okolicach. Część zbrodni doczekała się finału w sądzie, ale w niektórych sprawach do dzisiaj nie ustalono, co stało się z ciałami zamordowanych osób lub wyjaśniono tylko niektóre wątki. Czytaj więcej na kolejnych slajdach --->

Głośne zabójstwa, niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze znikni...

We wrześniu 2019 roku obaj mężczyźni zostali za to skazani przez Sąd Okręgowy w Poznaniu na kary więzienia. "Hoss" usłyszał wyrok 7 lat więzienia, a jego brat Adam P. 6 lat więzienia. Ta sprawa wciąż nie jest prawomocnie zakończona i czeka na rozpatrzenie odwołania obrońców przez poznański Sąd Apelacyjny.

"Hoss" znowu przed sądem? Co z szefem mafii wnuczkowej?

Jednak w międzyczasie wobec "Hossa" toczyło się drugie śledztwo, także o oszustwa seniorów, prowadzone przez prokuraturę w Warszawie. W drugiej połowie 2019 roku, tamtejsza prokuratura oskarżyła "Hossa" o oszustwa seniorów, głównie z Niemiec i Szwajcarii. Warszawski Sąd Okręgowy przyjął akt oskarżenia, ale jednocześnie zwrócił się z wnioskiem o przekazanie sprawy do Poznania.

Tymczasem, kiedy sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Poznaniu, ten ją umorzył i uchylił tymczasowy areszt, uznając, że "Hoss" już został skazany za te czyny w pierwszym procesie. Z racji tego, że w pierwszej sprawie wobec Arkadiusza Ł. nie był stosowany tymczasowy areszt, to "Hoss" wyszedł na wolność. I chociaż niedługo później sąd podjął decyzję o ponownym areszcie w pierwszej sprawie, to kiedy "Hoss" miał zgłosić się za kratki, okazało się, że po raz kolejny zaczął się ukrywać. Wcześniej Arkadiusz Ł. uciekał przed policją przed rozpoczęciem swojego pierwszego procesu. Ostatecznie, po kilkunastu dniach został zatrzymany przez poznańskich "łowców głów" i trafił do aresztu. Z kolei po zażaleniu złożonym przez prokuraturę, Sąd Apelacyjny uchylił decyzję Sądu Okręgowego, nakazując przeprowadzić drugi proces "Hossa".

Chociaż w piątek ruszył drugi proces "Hossa", to jeszcze wcześniej obrońcy złożyli wnioski o umorzenie sprawy, argumentując, że "Hoss" został już skazany za czyny rok temu. Z taką argumentacja nie zgadzał się prokurator, który wnosił o odrzucenie wniosków obrońcy.

- Brakuje przesłanek do umorzenia postępowania. W tym zakresie stanowisko zajął już Sąd Apelacyjny wskazując, że nie można mówić o umorzeniu postępowania, bo nie są spełnione przesłanki takie jak powagą rzeczy osadzonej lub prawomocny wyrok w pierwszej sprawie - przekonywał prokurator.

Aż 3 mln zł kosztował specjalistyczny „bombowóz”, czyli pojazd, którym policjanci przewożą ładunki wybuchowe np. na miejsce ich neutralizacji. Wielkopolska policja w tym roku dostała taki samochód, który jest jednym z najnowocześniejszych w Polsce.Czytaj dalej --->

Poznań: Bombowóz, robot, dron czy nowoczesny skaner. Wielkop...

Ostatecznie sędzia Katarzyna Obst oddaliła wnioski obrońców i rozpoczęła drugi proces.

- Podawane we wnioskach argumenty i twierdzenia wymagają przeprowadzenia postępowania dowodowego. Ponadto przeprowadzenie postępowania nakazał Sąd Apelacyjny - wyjaśniała sędzia Obst.

W drugim procesie Arkadiusz Ł. jest oskarżony o oszustwa seniorów na łączną kwotę kilku milionów złotych. W 2013 roku "Hoss" od pojedynczej osoby miał wyłudzać od kilkudziesięciu tysięcy do nawet pół miliona złotych.

Kominy, maszty, dźwigi, opuszczone konstrukcje czy powstające wieżowce – to tylko przykłady miejsc, które wykorzystują miejscy wspinacze, by wejść jak najwyżej. W Poznaniu dwa miesiące temu trzech mężczyzn wywiesiło flagę piratów na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Teraz opowiadają nam, co daje im wspinaczka miejska, dlaczego to robią oraz jak wygląda ich przygotowanie do wspinania. Zobacz w naszej galerii, gdzie potrafią wejść bez zabezpieczeń miejscy wspinacze ---->

Miejscy wspinacze - wchodzą na wysokie kominy, maszty, dźwig...

Kłęby czarnego dymu, brak lamp czy zdezelowane i przeciekające auta. Sprawdźcie w naszej galerii jak niesprawne samochody jeżdżą w Poznaniu oraz jak wygląda praca policjantów, którzy zajmują się ich "wyłapywaniem".Przejdź do galerii --->

Zdezelowane, przeciekające i z kłębami dymu. Takie samochody...

W pierwszym półroczu 2020 roku na wielkopolskich drogach doszło do 1292 wypadków, w których zginęły 92 osoby, zaś 1503 zostały ranne. Policjanci nie mają wątpliwości, że najczęstszą przyczyną wypadków, w tym śmiertelnych, jest nadmierna prędkość oraz brawura. Z kolei jazda pod wpływem alkoholu niejednokrotnie kończy się tragicznie.– Głównymi przyczynami śmiertelnych wypadków drogowych są nadmierna prędkość, brawura lub jazda pod wpływem alkoholu. Jeśli jest prosty odcinek drogi, na którym nie ma żadnych przeszkód i jest on rzadko uczęszczany, to nic nie powinno się wydarzyć. A kiedy kierowca wypada na nim z trasy i np. uderza w drzewo lub wypada z niewielkiego łuku, to stoi za tym najczęściej nadmierna prędkość, alkohol czy brawura – mówi Piotr Garstka z biura prasowego wielkopolskiej policji.Na zdjęciu: Do tragicznego wypadku doszło 31 sierpnia w miejscowości Czyściec na drodze wojewódzkiej numer 306 między Lipnicą a Sękowem (pow. szamotulski). Samochód uderzył w drzewo. Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Śmiertelne wypadki w Wielkopolsce. W pierwszym półroczu 2020...

W ostatnich latach w Poznaniu i okolicach dochodziło do wielu wypadków samochodowych, w których śmierć ponosili piesi. Wśród nich były m.in. tragiczne wypadki na Dębcu, Łazarzu, Wierzbięcicach, Sołaczu, Grunwaldzie czy Murowanej Goślinie. Poznań był wstrząśnięty po tym, jak motornicza śmiertelnie potrąciła 8-letniego chłopca na przejściu dla pieszych, a kilka miesięcy później 69-letnia kobieta śmiertelnie potrąciła 8-letnią dziewczynkę, która przechodziła na zielonym świetle przez pasy. Przedstawiamy najgłośniejsze wypadki samochodowe w ostatnich latach, w których śmierć ponieśli piesi.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Poznań: Najgłośniejsze wypadki drogowe w ostatnich latach. J...

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski